W poniedziałek (24.02) na posiedzeniu Komisji Rozwoju Miasta radni stosunkiem głosów 10:9 pozytywnie zaopiniowali projekt uchwały w sprawie lokalizacji inwestycji mieszkaniowej przy ulicy Tadeusza Kościuszki w Legionowie.
Argumentacja dla naiwnych
Jako pierwsze zabrały głos przedstawicielki wnioskodawcy: prezes zarządu GS SCH w Jabłonnie z siedzibą w Legionowie - Grażyna Połeć oraz autorka projektu.
Z ich słów wyłaniał się wprost idyllyczny obraz planowanej inwestycji. Okoliczni mieszkańcy mieliby w związku z nią odnieść w zasadzie wyłącznie korzyści. Zapewniano ich, że teren wokół osiedla mieszkaniowego nie zostanie ogrodzony, a zlokalizowane na nim tereny rekreacyjne oraz plac zabaw będą ogólnodostępne. Oprócz tego cała okolica zyska z punktu zdrowotnego - zniknie zapylenie związane ze składowaniem i sprzedażą węgla. Zwiększono ponadto w projekcie o około 2 - 3 procent powierzchnię biologicznie czynną od powyżej wymaganych 25 procent. Szefowa GS podkreśliła na zakończenie, iż od dłuższego czasu jest ofiarą hejtu wywołanego planami budowy osiedla.
Obietnice bez pokrycia?
Podsumowując można stwierdzić, iż cała argumentacja opierała się na zasadzie "obiecajmy im wszystko, co będą chcieli". Zauważył to słusznie jeden z przedstawicieli mieszkańców. Stwierdził, że teraz przed wydaniem opinii przez radnych inwestor obieca nam wszystko co będziemy chcieli, później tereny wypoczynku i rekreacji zamknie , a cały teren ogrodzi.
Należy przyznać rację takiemu rozumowaniu, gdyż wynika to bezpośrednio z ustawy o własności lokali. Wspólnota mieszkaniowa powstaje z mocy prawa z chwilą wyodrębnienia pierwszego lokalu i tylko ona ma prawo decydować o sposobie korzystania z części wspólnych nieruchomości. Dlatego kuriozalne były tłumaczenia i zapewnienia prezes GS, iż w umowach sprzedaży wprowadzi zapis uniemożliwiający ogrodzenie osiedla oraz ogólnodostępność znajdujących się na jego terenie urządzeń zabawowych i rekreacyjnych.
Miażdżąca riposta
Odpowiedź opozycji (PiS i NMNS) uzasadniająca sprzeciw wobec inwestycji była druzgocąca. Najbardziej krytyczną ocenę przedstawiła Katarzyna Skierkowska - Pacocha. Stwierdziła ona, że pomimo wciąż najwyższego zagęszczania miasta w kraju, władze Legionowa nie podejmują żadnych działań mających na celu podniesienie jakości życia mieszkańców, a zainteresowane są przede wszystkim wzrostem dochodów budżetowych. Przepełnione szkoły, przedszkola, przeciążona infrastruktura techniczna i zły stan dróg stały się już codziennością legionowian.
Mowa jest srebrem, a milczenie złotem?
Taką strategię działania przyjęli radni z ugrupowań popierających prezydenta Romana Smogorzewskiego (PO i Porozumienie Samorządowe). Z wyjątkiem Matyldy Durki, Janusza Klejmenta i Agaty Zakliki pozostali oni obojętni i bierni w dyskusji, jakby zobowiązani zostali do zachowania ślubów milczenia. Sposób głosowania także był "niemy". Wynik głosowania pokazał, że pozostali głusi na brak aprobaty lokalnej społeczności dla tej inwestycji jednocześnie nie mając dość cywilnej odwagi, aby podnieść rękę w odpowiedniej chwili podczas głosowania.
Szczegółowe wyniki głosowania Komisji Rozwoju Miasta ws. budowy osiedla przy ul. Kościuszki:
0
0
0
0
0
0
0 0
Wygląda na to że radni głosujący za totalnym zgęszczeniem miasta sadzą że są bezkarni a mieszkańcy Legionowa to idioci.
Że suweren może cmoknąć radnego. Grubo się mylą Panie i Panowie radni:
Smogorzewski Marcin,
Durka Matylda,
Suwiński Mariusz,
Głażewski Paweł,
Pachulski Mirosław,
Łaniewska Anna,
Żebrowska Jolanta,
Budzyńska Marta,
Zaklika Agata,
Piętka Andrzej,
Brański Ryszard.
Nie drodzy Państwo nie jesteście anonimowi macie nazwiska i imiona. Wcześniej czy później zostaniecie rozliczeni za swoje niegodziwości a być może za brak rozumu. No ale cóż nieznajomość prawa nie usprawiedliwia. Nic nie da ja nie wiedziałam, ja myślałem. Jesteście narzędziem w rękach cFaniaczkUF. Którzy potrzebują was do usprawiedliwienia swoich poczynań. Róbcie tak dalej a będziecie oglądać świat z innej perspektywy ... 14:31, 26.02.2020