Zamknij

Z Grenadierów do Legionowa i z powrotem. Historia Włocha zatrzymanego podczas manifestacji osób LGBT

14:49, 12.08.2020 Aktualizacja: 16:57, 28.08.2020
Skomentuj

Piątkowa (7.08) demonstracja osób LGBT, do której doszło na ul. Krakowskie Przedmieście w Warszawie w dalszym ciągu nie schodzi z pierwszych stron gazet i portali internetowych. Protestujący, w spontaniczny sposób, stanęli w obronie znanej aktywistki Margot, wobec której sąd wydał nakaz tymczasowego aresztowania. Demonstracja osób LGBT nie spodobała się władzy, która skierowała na protestujących znaczne siły policyjne. Doszło do przepychanek, w efekcie których funkcjonariusze zatrzymali blisko 50 osób. Niektóre z nich zostały przewiezione do legionowskiej komendy - podaje niezależny portal informacyjny OKO.press.



Portal OKO.press opisuje historię 35-letniego Włocha. Mężczyzna znalazł się na ul. Krakowskie Przedmieście zupełnie przypadkowo. Podczas spaceru natknął się na demonstrację. Wtedy w brutalny sposób miał zostać zatrzymany przez policjantów. - Kiedy policjant złapał go za rękę w okolicy łokcia, przechodzień myślał, że zostanie tylko wylegitymowany. Tymczasem znalazł się w policyjnej "suce" i został przewieziony na komisariat na Grenadierów w kajdankach zapiętych z tyłu. Później trafił do Legionowa - mówiła portalowi OKO.press jego adwokatka Emilia Barabasz. - Po prostu tam stał i obserwował. Podczas zatrzymania mówił, że nie jest częścią demonstracji, ale nikt go nie słuchał. Panował generalny chaos, a ponieważ nie mówi po polsku, trudno było mu się zorientować w sytuacji. To jest Włoch, we Włoszech osoby LGBT mają równe prawa, mogą zawierać związki partnerskie. Nie czuje, aby zrobił coś złego, obserwując demonstrację - dodaje mecenas Barabasz.

Dostał jedzenie, ale wody już nie


Jak opisuje całą sytuację portal OKO.press, w Legionowie Włoch dostał śniadanie i mięso z fasolą na obiad. Wodę pił z kranu, gdy pozwolono mu wyjść z celi do toalety.

Osób przewiezionych do Legionowa było więcej?


Jak informuje portal OKO.press Włoch prawdopodobnie nie był jedyną osobą, zatrzymaną podczas piątkowej demonstracji, która trafiła późnym wieczorem lub nocą do Komendy Powiatowej Policji w Legionowie. Zatrzymanych rozwożono do różnych komisariatów oraz okolicznych komend powiatowych, w tym najprawdopodobniej do Otwocka i właśnie Legionowa.

Komentarz policji


Zapytana przez Portal Legio24.pl rzeczniczka KPP Legionowo, podkom. Justyna Stopińska nie chciała komentować całej sprawy. Jak powiedziała, na temat piątkowych wydarzeń informacji ma udzielać wyłącznie rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji.

/red./

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%