We wtorek (19.08) legionowska straż pożarna wyjeżdżała w teren dwa razy. Z kolei w środę rano (20.08) strażacy interweniowali w sprawie wypadku, którego nie było.
Fot. arch. Legio24
Ostatnie 24 godziny upłynęły strażakom pod znakiem fałszywych alarmów. Najpierw o godzinie 12:24 monitoring Centrum Szkoleniowego Orange w Serocku przesłał informację o pożarze, który miał wybuchnąć w placówce. Jednakże przybyli na miejsce strażacy nie znaleźli śladów ognia. Z kolei o godzinie 4:26 w środę dyżurny straży odebrał zgłoszenie o wypadku samochodowym, do którego miało dojść w Skrzeszewie (gmina Wieliszew) na ulicy Nowodworskiej. Zadysponowane na miejsce zastępy nie miał zbyt dużo pracy, ponieważ okazało się, że żadnego wypadku nie było. Jak nieoficjalnie udało się dowiedzieć naszej redakcji, informację o kraksie przekazała strażakom osoba chora na schizofrenię.Jedna kolizja
We wtorek strażacy interweniowali także w sprawie kolizji, tym razem takiej prawdziwej. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj. /kh/
Mariusz14:12, 20.08.2014
0 0
Mogliby chociaż 0 4.30 nie jechać na sygnale , droga o tej porze jest pusta i nie potrzebne są sygnały dźwiękowe jak ludzie śpią 14:12, 20.08.2014