Zamknij

Urlop nad wodą: Uwaga na ciche utonięcia

09:00, 23.07.2014 Aktualizacja: 13:14, 25.07.2014
Skomentuj

Pamiętajmy, że bezpieczne miejsca do kąpieli na terenie Powiatu Legionowskiego są tylko trzy: w Nieporęcie, w Serocku i Wieliszewie. Korzystajmy więc z uroków słońca i wody rozsądnie. LWOPR prosi o stosowanie się do regulaminów kąpielisk. W przypadku, gdy zauważymy tonącego, zawiadamiamy ratownika i dzwonimy do dyspozytora ratownictwa wodnego na numer 601-100-100.


Jadąc nad wodę pamiętajmy o nakryciu głowy, ręczniku, wodzie do picia i kremie z filtrem. Nie wchodzimy do wody bezpośrednio po jedzeniu. Nie spożywamy alkoholu. Po dłuższej ekspozycji na plaży, zanim skorzystamy z kąpieli, warto się ochłodzić, pospacerować po brzegu, opryskać wodą.

Uwaga na skutery


Na jeziorze pływa wiele sprzętu wodnego. Są wśród nich motorówki, żaglówki i skutery. Podpływają do brzegu, cumują przy molach. Nie wypływajmy więc poza wyznaczony rejon. W minionym roku takie zachowanie było przyczyną wypadku i śmierci młodej kobiety, która nurkowała w okolicy pomostu. W wyniku uderzenia w głowę poniosła śmierć na miejscu.

Uwaga na dzieci


Zanim rozłożymy ręcznik na piasku, pokazujemy dziecku miejsce, gdzie stacjonuje ratownik. Tłumaczymy maluchowi, że kiedy się zgubi, powinien pierwsze kroki tam właśnie skierować. Jeśli dziecko zgubi się w tłumie plażowiczów, poszukiwania zaczynamy właśnie od ratowników.

Zgubne materace


Młodzież wypływa na materacach zbyt daleko od brzegu. Nagrzane od słońca ciała wpadają do wody. Może skończyć się to szokiem termicznym i śmiercią. Ratownicy wspominają bezsensową śmierć młodej dziewczyny, która przez kolegów została w ramach zabawy zepchnięta do wody. Nie wierzyli jej, że nie umie pływać. Na zewnątrz temperatura wynosiła ponad 30°C, pod wodą tylko 10°C. To tzw. ciche utonięcie w wyniku szoku termicznego. Obkurczają się mięśnie, brakuje oddechu i nie ma możliwości zasygnalizowania, że ktoś tonie.

Dziury i osuwiska


Dzieci nie spuszczamy z oka. Dno jest nierówne. Jakiś czas temu 13-letnia dziewczynka nagle straciła grunt pod nogami. Spacerowała obok swojego wujka, do którego przyjechała na wakacje. Zniknęła nagle pod wodą. Mimo szybkich poszukiwań, nie udało się uratować jej życia. W minionym roku utonął również ojciec, kiedy ratował syna, gdy ten wpadł do wody.

Zjawisko kaczuszki


LWOPR ostrzega, że sprzęt wodny, rękawki, kółeczka dmuchane są zawodne. Rękawki spadają, dziecko tonie. Bywa, że fala przewraca malucha, którego matka włożyła w dmuchaną kaczuszkę. Dziecko pływa główką w wodzie. Nóżki są w górze. Jeśli nie pilnujemy dziecka, kończy się to tragicznie.

Giną pewni siebie


Od 2004 roku w Jeziorze Zegrzyńskim utonęły 23 osoby. Pamiętajmy, że 75% z nich zginęło na kąpielisku niestrzeżonym. Do utonięcia dochodzi zwykle na dzikich plażach. Najczęściej giną wędkarze, żeglarze, sportowcy oraz osoby nadużywające alkohol. Nie szarżujmy i nie przeceniajmy swoich możliwości.

/iw/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%