Zamknij

Serock: Popioły z elektrociepłowni trafiają do Marynina

07:51, 20.11.2014 Aktualizacja: 14:01, 20.11.2014
Skomentuj

Już dwa lata trwają przepychanki pomiędzy serockim magistratem  i legionowskim Starostwem  Powiatowym w sprawie kopalni w Dębinkach i przyszłości mieszkańców gminy Serock. Tymczasem jak dowiedzieliśmy się w serockim urzędzie, popioły z elektrociepłowni trafiają na wyrobisko do Marynina. Od dłuższego czasu trwa korespondencja pomiędzy Starostą Legionowskim Janem Grabcem i Burmistrzem Sylwestrem Sokolnickim w sprawie decyzji zezwalającej na odzysk odpadów, polegający na wykorzystaniu odpadów do wypełnienia wyrobiska poeksploatacyjnego kruszywa naturalnego "Dębinki II" i "Dębinki IV" w Maryninie. I mimo, że powstają kolejne pisma, mieszkańcy nadal  nie wiedzą, jak zakończy się ta sprawa.

Trochę historii

Przypomnijmy, że w październiku 2012 roku starosta wydał pozytywną decyzję i udzielił zezwolenia na działalność gospodarczą dla Zakładu Usługowego "Juraid". Według decyzji wyrobisko, jakie pozostało po eksploatacji kruszywa naturalnego z kopalni "Dębinki II" i "Dębinki IV" miało zostać wypełnione odpadami. W decyzji wymieniono możliwość przyjęcia 38 rodzajów odpadów. Ponieważ znalazły się tam kody materiałów inne niż ziemia i kamienie, w obawie przed skażeniem terenu Marynina i pokładów wody, jakie się tam znajdują, sołtysi wraz z mieszkańcami podjęli protest. Burmistrz Serocka Sylwester Sokolnicki wystąpił do Samorządowego Kolegium Odwoławczego z prośbą o unieważnienie decyzji starosty. 30 grudnia 2013 roku Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Warszawie rozpatrzyło sprawę i uznało decyzję starosty za nieważną. Jak informuje serocki urząd 17 stycznia 2014 roku przedsiębiorca złożył do SKO wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy. Tymczasem 4 listopada SKO znów unieważniła decyzję starostwa.

Będzie odwołanie?

- Moim zdaniem, decyzja wydana przez Starostę Legionowskiego dotycząca odzysku odpadów w Maryninie jest zgodna z obowiązującymi przepisami prawa. Dobrze, że od błędnej decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Warszawie przysługuje skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie - wypowiada się w tej sprawie Magdalena Biernacka, Kierownik Referatu Zarządzania Środowiskiem Starostwa Powiatowego w Legionowie. Starostwo nie zgadza się z decyzją SKO.

Zwożą odpady do Marynina

Według informacji z UMiG Serock firmie zajmującej się wyrobiskiem w Maryninie skończyła się cierpliwość. Rozpoczęła ona działania, polegające na wwożeniu odpadów w postaci popiołów z elektrociepłowni. - Ponieważ organem, do którego kompetencji należy kontrola przedsiębiorcy jest Starosta Legionowski, w dniu dzisiejszym, 6 listopada 2014 roku, przeprowadzona została wspólna kontrola, w której brali udział zarówno pracownicy Starostwa Powiatowego, jak i pracownicy Urzędu Miasta i Gminy w Serocku. Wstępne wnioski z kontroli dowodzą, iż przedsiębiorca prowadzi swą działalność niezgodnie z przepisami - informuje burmistrz Sokolnicki.

Debatują, a odpady jadą do Marynina

Sytuacja nie jest zbyt optymistyczna dla mieszkańców gminy Serock. W trakcie rozpatrywania tej sprawy przez SKO i wojny między urzędnikami, zmieniły się przepisy i kompetencje samorządów. W 2015 roku decyzję na odzysk odpadów wyda marszałek województwa. Obok toczących się biurokratycznych postępowań, życie dokonuje innych wyborów - do wyrobiska trafiają pierwsze ciężarówki.

Decyzja SKO z 4 listopada 2014 roku

/iw/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(13)

JanuszJanusz

0 0

- zwożenie odpadów na teren powiatu
- brak decyzji na odłów dzików
- blokowanie inwestycji
- dewastacja Powiatowego Zespołu Szkół i Placówek Specjalnych
- prywatne procesy opłacane publicznymi pieniędzmi
Ile czasu można tolerować takie zachowania Grabca?
Czas zablokować budynek starostwa i nie wpuszczać do gabinetu żeby nie szkodził. 10:31, 20.11.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

TadeuszTadeusz

0 0

Od 1 miliona do 2 milionów ton odpadów przemysłowych ,żródła wody na dnie wyrobiska nigdy nie wysychające ,zagrożenie dla ujęć wody w Dębinkach i Wierzbicy już a możliwość skażenia wód Zalewu Zegrzyńskiego w najbliższym czasie jeśli przedsiębiorca uzyska decyzję pozytywną . Czym to grozi ; - Unieruchomieniem Wodociągu Północnego zaopatrującego Warszawę i znaczną część powiatu Legionowskiego w wodę . ________Wprowadzenie w stan zagrożenia życia i zdrowia ponad 2-milionów mieszkańców Warszawy i powiatu Legionowskiego i Nowodworskiego .___ Bankructwem firm i przedsiębiorstw położonych nad Zalewem .____Wzrostem bezrobocia i brakiem funduszy na wypłatę zasiłków dla Bezrobotnych .____Zahamowaniem rozwoju północnego Mazowsza bo wszystkie środki będą kierowane na likwidację skażenia . DLACZEGO ;; Bo przedsiębiorca chce wygenerować jak największy zysk przy minimum nakładów , zasypać skażony teren pospółką , wybudować osiedle mieszkaniowe i sprzedać uczciwym obywatelom niebezpieczny teren , pozbywając się problemów. A odpowiedzialność za ten teren spadnie na powiat Legionowski i Województwo Mazowieckie ,bo do tego może dojść jeśli nic nie zrobimy. To nie tylko jest problem lokalnej społeczności która jest już w stanie zagrożenia bo już przywieziono tysiące ton odpadów przemysłowych . Niektórzy uważają że to jest odpowiednie miejsce [ bo im nic nie zagraża -czyżby na pewno !!!] .To jest problem na skalę województwa Mazowieckiego i mieszkańców Warszawy . Każdy kto wydaję taką decyzję powinien mieć świadomość jaką bierze na siebie odpowiedzialność a nie zwracać uwagę na chwilowy wzrost dochodów od tego przedsiębiorcy . Zresztą właściciel tej firmy względem mieszkańców zachował się wcześniej nieetycznie ,naruszając świadomie obowiązujące go przepisy . Mieszkańcy tej osobie nie ufają ani jego zapewnieniom .Dla tej osoby najważniejsze są pieniądze i nic więcej się nie liczy .
Co jest ważniejsze , bezpieczeństwo mieszkańców i rozwój powiatu Legionowskiego oraz północnego Mazowsza czy ogromny zysk jednego przedsiębiorcy . Uczciwy obywatel którego powinno chronić prawo czy chciwość niektórych osób zasłaniających się tym prawem . Przecież każdy chce godnie żyć , mieszkać i być szanowanym bez względu na to czy ktoś go lubi czy nie. Pragniemy rozwoju tych terenów a nie stanu zagrożenia i niepewności . Nie jesteśmy obywatelami 2 kategorii a stając w obronie społeczności lokalnej bronimy Mazowsze przed bardzo wielkim zagrożeniem. 18:44, 20.11.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PeterPeter

0 0

Ale co taki zwykły popiół może złego zrobić?
Ja popiół wywożę na pole, zboże lepiej rośnie. 22:20, 20.11.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TadeuszTadeusz

0 0

W decyzji zezwalającej na wywóz odpadów przemysłowych było 30 pozycji nie tylko popiół . A co pan powie na odpady z kopalni cynku i ołowiu , -odpady po odlewnicze z hut ,żużle i inne tego typu. Ten teren nie jest niczym nie zabezpieczony a odpady były wywalane prosto na żródła wody pitnej . Tego typu odpady zawierają szereg szkodliwych pierwiastków które powodują często śmiertelne choroby .[ rtęć , ołów i itp. ].To nie jest tona czy dwie to jest ponad milion ton . Mieszkańcy będą chorować a powiat może czekać mnóstwo pozwów o wypłatę odszkodowań i wykup nieruchomości . Najlepiej było by wyprowadzić się w inne miejsce ale kogo będzie na to stać .Na tym terenie mieszkają nie tylko rolnicy bo oni stanowią w tej chwili około 30% społeczności lokalnej .Mieszkają tu osoby z całej Polski bo magnesem którym ich skłonił do osadnictwa na tym terenie były świetne warunki przyrodnicze ,bliska odległość od Warszawy i Zalewu Zegrzyńskiego [ Małe Mazowieckie Mazury .].Nie po to mieszkańcy ponoszą szereg utrudnień związanych z terenami strefy ochronnej ujęć wody dla Warszawy czy NATURA 2000 żeby na terenach bezpośredni do nich przyległych wyrządzać nieodwracalne szkody . Nawet tak znane i rozwijające się firmy jak WARSZAWIANKA z Jachranki może ponieść potężne straty , wiele innych też .Jeżeli do tego dojdzie to będzie koniec rozwoju tych terenów i początek upadku POWIATU ! Dlatego należą się wyrazu uznania dla Burmistrz i urzędników Miasta i Gminy Serock że podejmują wszelkie możliwe kroki prawne i administracyjne aby nie dopuścić do tego typu działalności . Powszechnie stosowaną metodą rekultywacją tego typu terenów jest sadzenie lasów a nie zasypywanie odpadamy które wywołują nieodwracalne skutki .[Ale to nie daje zysku ] Można też wybudować osiedle mieszkaniowe czy wykorzystać w innym celu rekreacyjnym .[ Tor przeszkód dla kładów i pojazdów terenowych , park wypoczynkowy z zapleczem wypoczynkowym czy minii zoo .]
,Ale w tym wypadku liczy się tylko i wyłącznie zysk jednego przedsiębiorcy który za pomocą swoich prawników znajomości i układów próbuje osiągnąć a nie interes większości społeczeństwa . 09:20, 21.11.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JanuszJanusz

0 0

Przecież decyzję wydał starosta - JAN GRABIEC!
Czy może picontkę oddał kuniowi jak Kaligula senatorowanie? 10:52, 21.11.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TadeuszTadeusz

0 0

To zostawiam bez komentarza bo nie chodzi o to aby wytykać kto za co jest odpowiedzialny , ale uzmysłowić tym osobom że prędzej czy póżniej sami będą pociągnięci do odpowiedzialności za swoje decyzje . Nikt wtedy nie będzie pamiętał czynów pozytywnych tylko negatywne , szkoda tylko że to będzie kosztem uczciwych obywateli którzy tym osobom zaufali. 12:46, 21.11.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

grzeczny_mgrzeczny_m

0 0

Tadeuszu zastanawiam się, skąd u nas odpady z kopalni rud cynku i ołowiu jeśli najbliższa kopalnia znajduje się na Górnym Śląsku?
Że mnie to zaciekawiło sprawdziłem co zawierają te odpady, Państwowy Instytut Geologiczny podaje że są to piaski, żwiry i gliny...
http://geoportal.pgi.gov.pl/odpady/rodzaje_odpadow/podgrupa_01_01/kod010180
Komu opłaca się wieść 400 km żwir żeby go składować w Maryninie?
Czy aby nie przesadzacie?
Sam mieszkam w okolicy i też nie chcę aby blisko było odpadów przemysłowych a tym bardziej popiołu z ciepłowni ale co najmniej dziwny skład tych odpadów podajesz Tadeuszu. 15:59, 21.11.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JanuszJanusz

0 0

@grzeczny_m, wysypisko, czego by nie było, na wysokość/głębokość 40m nie ma nic wspólnego z rekultywacją.
"Celem rekultywacji jest przywrócenie poprzedniej funkcji, a także cech fizycznych, chemicznych i biologicznych jak najbardziej zbliżonych do naturalnych"
To decyzję na rekultywację jak nic musiał podbić picontką kuń. 16:19, 21.11.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

grzeczny_mgrzeczny_m

0 0

Januszu, jak widzisz nie kwestionuje sprzeciwu mieszkańców dla wykorzystania żwirowni na składowisko odpadów przemysłowych, więcej! Sam bym tego nie chciał!
Jednak zastanawiają mnie informacje podawane przez Tadeusza - żużle hutnicze czy odpady z kopalni cynku.
Skąd one mają tu przybyć jeśli najbliższa kopalnia cynku to Bukowno 350 km od Serocka? Komu opłacało by się transportować żwir z gliną taki kawał drogi żeby zasypać dół na Dębinkach?
Czy to sprawdzona informacja czy legenda która powtarzana w plotkach urośnie do składowiska odpadów radioaktywnych czy rakiet balistycznych? 21:58, 21.11.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JanuszJanusz

0 0

@grzeczny_m, a mogą wozić nawet z Niemiec i wcale bym się nie zdziwił.
Z innej beczki, przepisy budowlane są teraz tak skonstruowane, że łatwiej siedzieć za ochronę środowiska niż za katastrofę budowlaną. Stąd w SIWZ i kosztorysach inwestorskich wymaga się "wywiezienia i utylizacji". Inspektor z inklinacjami wariata, jak ja ;-) żąda później karty odpadu i mniej więcej zna zakłady utylizacji i ich możliwości. Jak dostaję kartę np. z firmy B czy Y wiem że nie przyjęli gruzu z choćby jednym kawałeczkiem papy, subit czy inne zajzajery do tyłu chodzące muszą być wysegregowane.
Wyobraź sobie taką segregację w Dębinkach. Gruz to gruz. Wszystkie "marykańskie" cudeńka z remontów lokali całego Mazowsza pójdą hurtem.
Gdzie tam będzie zabezpieczony plac do segregacji, mieszania, utylizacji? Gdzie tam jest laboratorium? gdzie zabezpieczenie dna i odgazowywanie? Ktoś liczył ile to da metanu na godzinę???
Rekultywacja terenu to zabieg - odtworzenie 40 centymetrów gleby. Taka "rekultywacja" jak w Dębinkach to wysypisko i powinno mieć te wszystkie zabezpieczenia o których pisałem wyżej: zabezpieczenie dna, odgazowywanie, profesjonalną kontrolę poprzez specjalistyczne laboratoria. 15:19, 22.11.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TadeuszTadeusz

0 0

Ja tą decyzję czytałem osobiście tak jak inne osoby które składały podpisy pod protestem w tej sprawie więc to nie jest plotka tylko stwierdzenie faktów . Co do rekultywacji tych terenów to na wiosnę 2012 roku była wydana decyzja z wykorzystaniem tego terenu na cele rekreacyjne a jesienią na wywóz odpadów przemysłowych gdzie był wyszczególniony ich rodzaj . Obecnym właścicielem tego wyrobiska jest firma DOLKAN . Byli sąsiedzi właściciela tej firmy wyrażają się o nim raczej negatywnie. A w transporcie jest stosowana taka zasada , jak najmniej pustych przejazdów bo paliwo jest drogie [ więc dlaczego nie odpady z kopalni skoro można na tym jeszcze dużo zarobić ] 17:11, 22.11.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LojakLojak

0 0


TadeuszTadeusz

0 0

Świetne zdjęcie a widać zaledwie pół wyrobiska. Doskonale widać tu poziom wodonośny .Gdyby zdjęcie było zrobione od strony południowej a nie północnej widać by było Dębinki i Pobyłkowo Małe oraz przepływającą tamtędy rzeczkę która zaraz za Wierzbicą wpływa do Zalewu Zegrzyńskiego. 22:18, 26.11.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%