W sobotę (5.12) około godz. 18:00 w jednym z mieszkań przy ul. Pułtuskiej w Serocku doszło do tragicznego zdarzenia. 50-letni mężczyzna postrzelił się w głowę z broni na kule gumowe. Na szczęście udało się go uratować.
O wypadku służby ratunkowe zawiadomiła konkubina mężczyzny, która znalazła 50-latka leżącego na podłodze. Na miejscu bardzo szybko pojawił się zespół pogotowia ratunkowego oraz patrol policji. Ranny mężczyzna w stanie stabilnym został odwieziony do szpitala.
Jak informuje naszą redakcję nadkom. Artur Bartczak z KPP Legionowo mężczyzna postrzelił się nabojem gumowym z pistoletu hukowo-alarmowego. W tej chwili policja pod nadzorem prokuratury prowadzi śledztwo mające wyjaśnić dokładne przyczyny tego tragicznego zajścia.
/red/
jan22:00, 06.01.2016
0 0
Nie było tragiczne, bo człowiek żyje. Odpalił sobie w łeb gumową kulkę z najbliższej odległości, to zemdlał, a kobieta wszczęła alarm. Teraz będzie miał kręcenie, bo Policja te zabawki na gumowe kulki traktuje jak broń palną wymagającą zezwolenia (mimo że kamień wystrzelony z procy jest o wiele groźniejszy od kulki z tego ustrojstwa). Babka oddała mu niedźwiedzią przysługę. Wystarczyło poczekać, żeby się ocknął. No chyba że próbował wzmocnić te krótkie ślepaki miotające gumowe kule, wsypując dodatkowo np. czarny proch, wtedy to mógł sobie zrobić kuku. 22:00, 06.01.2016