W niedzielę (6.07) służby ratunkowe interweniowały w sprawie 9-latka z Serocka, który złamał rękę. Obrażenia chłopca okazały się na tyle poważne, że na miejsce wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Fot. Tomasz Kołodziński, PSP Legionowo
6 lipca w Serocku tuż po godzinie 16:00 doszło do nieszczęśliwego wypadku. Według relacji świadków, 9-letni chłopiec podczas zabawy na trampolinie złamał prawą rękę. Cała sprawa była bardziej poważna, niż można by się spodziewać - okazało się, że doszło do bardzo skomplikowanego złamania z przemieszczeniem. Jakby tego było mało, poszkodowany chłopiec nie mógł zostać od razu przetransportowany do szpitala, ponieważ wszystkie karetki były oddelegowane do innych wydarzeń. Ostatecznie zdecydowano o wezwaniu na miejsce helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, dzięki któremu 9-latek miał szybko otrzymać pomoc lekarską. Jednakże samochód okazał się szybszy - jeszcze przed lądowaniem śmigłowca karetka stacjonująca w Serocku zdążyła wrócić z interwencji. W związku z tym dziecko przetransportowano do szpitala drogą lądową. /kh/
katol16:24, 07.07.2014
0 0
No i o co ta afera? Gdyby kózka nie skakała,to by rączki nie złamała. 16:24, 07.07.2014