Region: OSP z Legionowa i Kałuszyna dostaną dofinasowanie z Urzędu Marszałkowskiego

Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego rozdzielił dotacje dla Ochotniczych Straży Pożarnych na lata 2016-2017. W sumie do strażaków ochotników z całego regionu trafi 5 mln złotych. Kawałek tego "tortu" przypadnie również jednostkom z powiatu legionowskiego. Pieniądze z Urzędu Marszałkowskiego otrzymają OSP z Kałuszyna i Legionowa.



Strażacy ochotnicy najczęściej są pierwsi na miejscach wypadków drogowych. Ratują ludzi i dobytek z pożarów lub powodzi. Wszystko to robią z pasji, bo bycie strażakiem ochotnikiem to nie etatowa praca, choć jest się na dyżurze cały czas. Aby im tę pracę ułatwić, samorząd województwa po raz kolejny przeznaczył wsparcie finansowe dla ponad 100 jednostek OSP z Mazowsza, z czego 14 pochodzi z subregionu warszawsko-wschodniego, do którego należy również powiat legionowski. Dzięki dotacjom druhowie będą mogli kupić samochody oraz sprzęt ratowniczo-gaśniczy, co pozwoli im prowadzić swoją działalność profesjonalniej. Z budżetu województwa zaplanowano na ten rok kwotę 3 mln zł, a na 2017 r. - 2 mln zł.

Strażacy z Kałuszyna (gm. Wieliszew) otrzymają dotację w tym roku. Wyniesie ona 100 tys. złotych i będzie przeznaczona na zakup średniego samochodu ratowniczo-gaśniczego wraz z całym osprzętem niezbędnym do jego poprawnej pracy. Z kolei w roku przyszłym dotację, również w kwocie 100 tys. złotych, otrzymają ochotnicy z Legionowa. Podobnie jak w przypadku Kałuszyna będzie ona przeznaczona na zakup samochodu ratowniczo-gaśniczego.

W ramach Programu OSP 2016-2017 do urzędu marszałkowskiego wpłynęło aż 211 wniosków na kwotę ponad 12 mln zł. Radni województwa decyzję o tym, kto dostanie dofinansowanie podjęli w poniedziałek (16.05).

- To bardzo ważne, że po wielu latach znów możemy wspierać działające na Mazowszu Ochotnicze Straże Pożarne. To jest ciągle obszar niedofinansowany. Strażacy ochotnicy w wielu gminach dysponują starym i wysłużonym sprzętem. A bardzo często, to właśnie te jednostki jako pierwsze docierają z pomocą na miejsce wypadku drogowego, pożaru czy klęski żywiołowej - podkreśla marszałek Adam Struzik.

/red/