Po narkotykach za kierownicą

Dwie osoby podejrzane o kierowanie samochodem pod wpływem narkotyków zatrzymali wczoraj funkcjonariusze z legionowskiej drogówki na drodze krajowej w miejscowości Zegrze. Mężczyźni chcąc uniknąć odpowiedzialności na widok policyjnego "lizaka" zamienili się miejscami za kierownicą.

Nie na wiele zdał się karkołomny "wyczyn"  dwóch mężczyzn, którzy wczoraj wieczorem na widok policyjnej kontroli próbowali oszukać funkcjonariuszy zamieniając się miejscami za kierownicą.

Powodem kontroli było znaczne przekroczenie dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym przez kierowcę mercedesa. Pędzący z prędkością prawie 100 km/h samochód "namierzyli" policjanci z drogówki. W chwili, kiedy pojazd zaczął zwalniać i kierować się we wskazane przez funkcjonariuszy miejsce osoby siedzące w mercedesie zamieniły się miejscami. Nie uszło to jednak uwadze patrolu drogówki. Szybko wyszło na jaw, że powodem takiego zachowania był fakt, iż siedzący w chwili popełnienia wykroczenia za kierownicą 32-letni Marcin M. miał już sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Poprosił, więc swojego kolegę, aby zastąpił go "za sterami" i uchronił przed kolejnymi problemami z prawem.

Decyzja i zamiana miejsc była natychmiastowa. 20-letni z fotela pasażera usiadł za kierownicę a kierowca przeskoczył na tylną kanapę. Podczas kontroli i sprawdzenia w policyjnej bazie danych okazało się, że 20-letni Robert K. w ogóle nie ma uprawnień do kierowania pojazdami. Mężczyźni pogrążyli się zupełnie, kiedy Marcin M. wysiadając z auta wyrzucił szklaną fifkę przy pomocy której obaj palili wcześniej marihuanę.

Robert K. i Marcin M. odpowiedzą teraz za kierowanie pojazdem pod wpływem środków odurzających, bez uprawnień i wbrew sądowemu zakazowi.