Nowy Dwór Maz.: Spalony garnek postawił na nogi wszystkie służby

W środę (5.11) chwilę po godzinie 18:00 do nowodworskiej straży pożarnej wpłynęło wezwanie dotyczące zapachu spalenizny na klatce schodowej w bloku przy ulicy Warszawskiej 43. Jak się okazało, służby ratunkowe zostały postawione na nogi przez... spalony garnek.

Do bloku w Nowym Dworze Mazowieckim została wysłana Jednostka Ratowniczo - Gaśnicza. Strażacy po przybyciu na miejsce ustalili, że zapach wydobywa się z jednego z mieszkań na drugim piętrze. Okazało się jednak, że właściciel odmówił strażakom otwarcia drzwi. Na miejsce wezwano policję oraz pogotowie ratunkowe. Strażacy w obawie o bezpieczeństwo innych mieszkańców sprowadzili podnośnik. Istniała bowiem możliwość, że konieczne będzie wejście przez okno.

Po przybyciu patrolu policji mieszkaniec otworzył drzwi. Dzięki temu strażacy mogli wejść do środka i ustalić, że spaleniu uległ garnek z mięsem. Spalona potrawa została wyniesiona przez mieszkańca na balkon.

Przez swoje zachowanie właściciel mieszkania postawił na nogi wszystkie służby. Wystarczyło otworzyć drzwi interweniującym strażakom, którzy sprawdziliby, że nie ma tam żadnego zagrożenia pożarowego. Niepoprawny lokator został przebadany przez załogę pogotowia ratunkowego i przekazany policji. Straż przewietrzyła zadymione mieszkanie.

/sk/