Od 1 sierpnia zarówno PolonusBUS, jak i prywatna firma Translud przygotowały dla swoich klientów podwyżkę cen biletów. Bilet jednorazowy z Nowego Dworu do Warszawy wzrośnie o złotówkę. Przy cenie biletu miesięcznego różnica wynosić będzie 20 zł.
Fot. freeimages.com
Pierwszy o podwyżce poinformował państwowy przewoźnik PKS. W ślad za nim od razu poszedł prywaciarz. Mieszkańcy Nowego Dworu i Zakroczymia są oburzeni. Co chwilę zmieniany jest rozkład, z którego ubywa kursów, a teraz jeszcze bilety drożeją. - Za chwilę zlikwidują wszystko, bo pasażerów nie będzie stać na takie ceny - mówi oburzona Pani Ewa z Zakroczymia. - Jeżdżę codziennie do pracy, więc kupuję bilet miesięczny. Do tej pory, jeśli była podwyżka to o 10 złotych. Teraz podnoszą o 20. Skąd ludzie mają na to wszystko brać pieniądze? Pensje nasze nie rosną, a koszty dojazdu do pracy co chwilę - dodaje Pan Mirek z Modlina Twierdzy.Rosną koszty
Okazuje się, że koszty prowadzonej działalności transportowej cały czas rosną. Firmy zarzucane są nowymi opłatami, które podnoszą koszty pracy. Pasażer nie płaci tylko za kierowcę i paliwo, ale również za tabor, jaki posiada przewoźnik, pracowników biurowych, konserwację i sprzątanie. Nawet składki ZUS co roku wzrastają, a to przekłada się na większe wydatki przewoźnika przy tych samych dochodach ze sprzedaży biletów.
Z miesięcznym taniej koleją
Dla mieszkańców Nowego Dworu, którzy mają blisko do stacji kolejowej alternatywą dojazdu do Warszawy jest kolej, której bilety miesięczne są o wiele tańsze niż przewoźników autobusowych. Pasażerowie autobusów na razie wygrywają na biletach jednorazowych, bo kolej daje upusty na biletach miesięcznych, ale za to oferuje drogie bilety jednorazowe. /MK/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz