Zamknij

Nic mi się nie chce! Sposoby na zmotywowanie się do pracy, kiedy nie mamy na nią ochoty

08:59, 06.05.2016 Aktualizacja: 15:04, 28.08.2016
Skomentuj
reo

Skrzynka mailowa i lista zadań pękają w szwach, a Tobie nic się nie chce? Chyba każdemu zdarzyły się takie dni w pracy i niestety nic poradzimy na to, że będą zdarzać się w przyszłości. Taka niestety jest konstrukcja psychiczna każdego człowieka. Problemem może być jedynie to, w jaki sposób sobie z tym radzić. O tym piszemy w kolejnym artykule poświęconym rynkowi pracy.

Jak zauważyli dziennikarze największego polskiego portalu, poświęconemu zagadnieniom związanym z zatrudnieniem, wyjściem z sytuacji może być zmiana sposobu naszego myślenia. Wszystko można sparafrazować w zdaniu "Jeśli w firmie wszyscy uważają, że czegoś się nie da wykonać, to zatrudnijcie człowieka, który o tym nie wie, a on to po prostu zrobi!" Nasze nastawienie może całkowicie pokonać drzemiącego w nas "lenia", który właśnie nieoczekiwanie postanowił się wybudzić.

Co więc należy zrobić? Przede wszystkim pracować na małych celach. Nie myśl o projekcie jako całości. Pofragmentuj go na małe odcinki i odhaczaj te już wykonane. Nawet wielki projekt, na pierwszy rzut oka nie do przejścia, stanie się dzięki temu bardziej przyjazny. Po drugie, nie przejmuj się rzeczami, na które nie masz wpływu. Posegreguj swoją listę zadań i sprawdź z czego możesz zrezygnować bez uszczerbku dla firmy i projektu. Znalazłeś takie zadania? Wykreśl je i zajmuj się tylko sprawami najważniejszymi. Ważnym elementem jest także ustalenie granic naszej pracy. Jeśli na służbowe maile odpisujesz w drodze do pracy, a z klientami rozmawiasz jadąc samochodem po dziecko do szkoły, to przesadzasz. Znajdź chwilę, by odsapnąć. Daj odpocząć swojemu mózgowi.

Nagradzaj się!


Ustal sobie własny, niezależny od szefa plan premiowy i go realizuj. Wcześniej zakończyłeś pisanie ważnego maila? Następnego dnia przyjdź do pracy 15 minut później. Skończyłeś właśnie ważny raport, na który wszyscy czekali? Idź na krótki spacer. Pochwalił Cię szef lub klient? Idź do kantyny i zjedz jabłko, napij się kawy... Przykłady takie można mnożyć. Po kilu tygodniach zobaczysz, że takie "samonagradzanie" działa lepiej, niż premia!

Chcesz wiedzieć więcej na ten temat? Wejdź na Pracuj.pl.

/red/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%