W czwartek, 28 kwietnia, o godz. 17:00 lotnisko otrzymało informację z Powiatowej Komendy Policji w Nowym Dworze Mazowieckim, o zagrożeniu bezpieczeństwa pasażerów. Służby lotniskowe, zgodnie z procedurami, przystąpiły do ewakuacji całego terminala i parkingu, a następnie podjęły czynności sprawdzające.
Wszystkie działania przebiegły bardzo sprawnie. O godz. 20:25 alarm został odwołany i praca lotniska powoli zaczęła wracać do normy. W wyniku alarmu jeden samolot z Beauvais przekierowany został na lotnisko Chopina w Warszawie, a czternaście odlatujących, wystartowało z co najmniej 2-godzinnym opóźnieniem.
To już trzecia sytuacja w ciągu ostatnich 2 miesięcy, gdy w wyniku fałszywego alarmu bombowego praca lotniska została na kilka godzin poważnie zakłócona. - Bezpieczeństwo podróżnych jest najważniejsze, dlatego każdą informację o zagrożeniu traktujemy z największą powagą - mówi Piotr Okienczyc, prezes lotniska. - Na pewno będziemy domagać się nie tylko zwrotu poniesionych kosztów, ale przede wszystkim surowego ukarania autorów fałszywych informacji, które wywołały alarmy. Zrobimy wszystko, aby wykorzenić tego typu "żarty" w przyszłości - dodaje Okienczyc.
/red/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz