W środę (31.12) jedna z mieszkanek miejscowości Łajski (gmina Wieliszew) wyszła z domu i przez długi czas nie wracała. Zaniepokojona rodzina rozpoczęła więc poszukiwania na własną rękę. Kiedy nie przyniosły one oczekiwanych rezultatów o wszystkim powiadomiono policję. W sobotę (3.01) funkcjonariusze z pomocą druhów z OSP rozpoczęli zakrojone na szeroką skalę poszukiwana. Zakończono je już po godzinie, niestety ich finał okazł się tragiczny. Ciało 39-letniej kobiety znaleziono przy jednej dróg.
W sobotę (3.01) chwilę przed godziną 9:00 przed komisariat wieliszewskiej policji przyjechały zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej. Po odprawie, którą poprowadziła podinsp. Renata Gostkowska - Maczuga, komendant komisariatu, strażacy przejechali na teren przy stacji kolejowej w Wieliszewie, gdzie odnotowano ostatnie logowanie do sieci telefonu komórkowego zaginionej. Na miejscu policjanci i strażacy przeszukali okoliczne tereny leśne.
Znaleźli ciało
Około godziny 10:00 przy drodze technologicznej w Michałowie-Reginowie, natrafiono na zwłoki kobiety odpowiadające rysopisowi poszukiwanej. Po potwierdzeniu tożsamości poszukiwania zostały zakończone, a strażacy powrócili do koszar.
Będzie sekcja zwłok
Na miejsce przyjechała prokurator, która zadecydowała o przewiezieniu ciała do Zakładu Medycyny Sądowej w Warszawie, gdzie dokonana zostanie sekcja zwłok - informuje naszą redakcję kom. Agnieszka Hamelusz z Komendy Stołecznej Policji. Okoliczności śmierci nie są na razie znane. Sprawę wyjaśniają policjanci pod nadzorem prokuratury.
/mk/
anonim20:48, 03.01.2015
0 0
Po pierwsze akcja nie była prowadzona przez policję tylko przez osoby chętne do pomocy za prośbą rodziny poszukiwanej a po drugie ciało zostało znalezione nie przez policję bo ona przez 3 dni nie była w stanie zrobić nic a przez jedną z osób prywatnych które bezinteresownie pomagały rodzinie. 20:48, 03.01.2015