W czwartek (1.12) funkcjonariusze policji odnotowali na drogach powiatu legionowskiego aż sześć kolizji. Ich głównym powodem była bądź nadmierna prędkość pojazdów, bądź roztargnienie kierujących. Na szczęście w ich wyniku nikt nie został ranny. Policjanci apelują do zmotoryzowanych o zachowanie szczególnej ostrożności podczas jazdy, szczególnie teraz kiedy warunki panujące na drogach są dalekie od idealnych.
- Głównym powodem czwartkowych kolizji było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze - mówi naszej redakcji podkom. Emilia Kuligowska, rzecznik prasowa KPP Legionowo. - Nadmierna prędkość przyczyniła się do stłuczek w Jabłonnie - na skrzyżowaniu Zegrzyńskiej z Akademijną oraz w Legionowie przy skrzyżowaniach Sowińskiego z Krasińskiego i Zegrzyńskiej z Piaskową - wylicza podkom. Kuligowska.
Pozostałe zdarzenia wynikały głównie z roztargnienia kierujących pojazdami. Doszło do nich w Serocku na ul. Warszawskiej oraz w Legionowie na skrzyżowaniu Sowińskiego z Piłsudskiego, a także na ul. Siwińskiego.
- Apelujemy do kierowców o zachowanie ostrożności na drogach. Pogoda sprawiła nam niemiłą niespodziankę, spadł śnieg, jest ślisko - o wypadek nie jest trudno - mówi podkom. Emilia Kuligowska, rzeczniczka legionowskich policjantów.
/red/
0
0
0
0
0
0
0 0
Pani rzecznik KPP niech nie wini tylko kierowców i pogody za wypadki. Służby odpowiedzialne za odśnieżanie miasta nie wywiązały się ze swoich obowiązków. Ulice były oblodzone, nie posypane piaskiem i solą. Nawet ostrożna jazda nie zapewniała bezpieczeństwa. Na oblodzonych rondach, nawet przy małej prędkości, auta na zimowych oponach, ślizgaly się. Chodniki przy wielu posesjach nie są odświeżone i przechodnie muszą iść drogą bo straż miejska i policja wolą wygrzewać się w komendzie niż wlepiac mandaty leniwym właścicielom posesji. Przy takim podejściu do obowiązków stłuczek i wypadków będzie więcej 21:35, 04.12.2016
0 0
Podróżowałem, jechałem w te śnieżne dni i co? Żyjęj a i moje autko też ma się dobrze...Dlaczego? Bo miałem szczęście, że żaden kretyn "super kierowca BOMBOWCA" nie wjechał mi w dup..albo pod maskę 09:50, 05.12.2016
0 0
Nabiora tych samochodow na kredyty i potem jezdza tym wszedzie i sie rozbijaja. Niektorzy to juz bez samochodu po gazete do kiosku 100 metrow nie pokonaja. 13:24, 05.12.2016
0 0
Panie stróżu prawa ze śmiesznym nickiem....twój radiowóz kierowcy wolą omijać z daleka. Jeździsz nim, jak za młodu swoją furmanką, nie zawsze zgodnie z przepisami. 16:08, 05.12.2016
0 0
Kwiatkowski z Legionowa | 05/12/2016, godz. 16:08 |
Panie stróżu prawa ze śmiesznym nickiem….twój radiowóz kierowcy wolą omijać z daleka. Jeździsz nim, jak za młodu swoją furmanką, nie zawsze zgodnie z przepisami.
Do mnie sapiesz Kwiatku? Bo jeśli do mnie to przetłumacz co masz do powiedzenia przez ten komentarz? 20:15, 05.12.2016
0 0
@Marian
Spróbuj w Legionowie bez samochodu odstawić dziecko do żłobka, drugie do szkoły i zdążyć jeszcze na pociąg do pracy
Po powrocie spróbuj zrobić całotygodniowe zakupy dla 4 osobowej rodziny
Powodzenia 08:49, 06.12.2016
0 0
@Kwiatkowski z legionowa - nie wiem ile Ty masz lat ale ja mam na tyle dużo żeby pamiętać jak wyglądały ulice i chodniki dawno temu przy opadach śniegu. Ulice zasypane, chodniki też, nikt nie robił z tego problemu bo ludzie byli normalni. Umieli chodzić i nie przewracać się na byle płatku śniegu. A czy Twoja inteligencja pozwoli na pomyślenie skąd bierze się lód na jezdni i chodniku? A bierze się on właśnie z nieudolnych prób odśnieżania i sypania solą. Ale przecież dla Ciebie to wszystko jest złe w tym mieście, wystarczy tylko poczytać Twoje komentarze. A komentarz ze stróżem prawa wskazuje jaką inteligencję posiadasz! 09:44, 06.12.2016
0 0
@Robert - zgadzam się z Panem w 100%! Dziś ledwie opad i ludzie już nie potrafią sobie poradzić, krzyczą i tupią jak małe dzieci, bo nie mogą wyjechać swoim samochodzikiem. Strach się bać co to będzie kiedy na kilka dni padnie sieć energetyczna albo kanalizacja. Kiedyś człowiek nauczony był radzić sobie samemu w każdych warunkach, zabezpieczać siebie i swoją rodzinę. Dziś spadnie trochę więcej śniegu i już jest kataklizm. 13:44, 06.12.2016
0 0
Panie Daro, wszystko to kwestia przyjętego trybu życia. Jak byłem dzieckiem to odprowadzano mnie do przedszkola, szkoły, rodzice mieli potem jeszcze czas żeby dostać się (także pieszo) do pracy, a po powrocie okazywało się że jest też czas na zakupy, ugotowanie obiadu,sprzątanie, naukę, zabawę itp itd. To Pan decyduje jak rozplanować swój czas. P.S. rozumiem że całotygodniowych zakupów nie robi Pan codziennie. Proszę zwolnić, pozwolić sobie żeby inni pana wyprzedzili. To bardzo pomaga zająć się życiem. Pozdrawiam 13:50, 06.12.2016
0 0
Przeciez wiadomo ze brat prezydenta handluje lakierami samochodowymi to i o jak najwieksza liczbe stluczek idzie 19:54, 06.12.2016
0 0
Panie Marianie
Nie oceniajmy wszystkich i wszystkiego przez pryzmat swoich doświadczeń.
Kiedyś były inne czasy i realia, ludzie mieli pracę na miejscu i mieli czas na to aby zaprowadzić swoje dziecko do żłobka
Moja żona ma "aż" pół godziny na to aby dostarczyć młodsze dziecko do żłobka który znajduje się 3 km od domu wrócić i odprowadzić starszego do szkoły i jeszcze zdążyć na pociąg
Takie dobre rady o planowaniu wolnego czasu proszę sobie darować
Żona wyjeżdża pociągiem o godz 7 rano wraca 17-17.30, ma "aż" 2 dni na zakupy, sprzątanie
Takie są niestety obecne realia 21:29, 06.12.2016
0 0
@daro - Moja Mama, żeby iść do szkoły musiała pokonywać zaspy. Aby jechać do pracy potrzebowała tych Twoich 30 min plus zaprowadzeni mnie do przedszkola. Potem pęd do tramwaju który nie jeździł jak dzisiaj co kilka minut tylko co kilkanaście albo i kilkadziesiąt. Teraz najlepiej jak mamunia lub tatunio podwiezie wszędzie do szkoły samochodem lub komunikacją miejską. Mój syn chodzi piechotką do szkoły 2km i to jest najlepsze co może być!!!
A tak swoją drogą to piszesz, że Twoja żona to i tamto. A Ty zapewne zarobiony nie masz czasu pomóc w sprzątaniu i zakupach??? Bo wyobraź sobie mam czas na pisanie komentarzy i na sprzątanie bo w takim systemie pracuję, że mogę i to i tamto. 10:38, 07.12.2016
0 0
Dochodzę do wniosku że niektórym odbija palma i to już równo
Oczywiście żona zerwie 2 letnie dziecko skoro świt i będzie go ciągnąć na piechotę 3 km po nieodśnieżonych chodnikach bo żadna komunikacja tu nie kursuje tylko po to aby nie ułatwić sobie życia i nie pojechać samochodem
A i owszem pomagam kiedy mogę
Mogę kiedy nie jestem w pracy 12 godzin 12:37, 07.12.2016
0 0
Panie Robercie, uprzejmie informuję, że: 1)Podatki mam opłacone i z tego powodu mam prawo domagać się aby służby utrzymywane z podatków (nie tylko moich) wykonywały swoje zadania solidnie i terminowo. 2) Od czasów kiedy ludzie umieli "...chodzić i nie przewracać się na byle płatku śniegu" minęło kilkadziesiąt lat, Legionowo rozrosło się, przybyło mieszkańców, pojazdów, zmieniły się technologie, podatki, wymagania i warunki życia. 3) Ziemia wykonała kilkadziesiąt obrotów, a pana głowa i pomyślunek stoją w tym samym miejscu, co ten stary śnieg. 4) Urzędników nie chwalę bo sami sobie wystawiają dyplomy i cenzurki, pomijając wpadki, więc skupiam się tylko na ich niedoróbkach. 5) Proponuję Panu (na przyszłość) skupiać się na meritum sprawy, a nie oceniać adwersarzy, bo nie jest to Pana najmocniejsza strona. 6) Wtrącanie się do cudzej korespondencji jest przejawem braku ogłady. 7) Pozdrawiam ! 13:54, 11.12.2016