Zamknij

Legionowo zasługuje na nową strażnicę

14:00, 24.10.2014 Aktualizacja: 11:44, 30.10.2014
Skomentuj

We wtorek (21.10) radni z Komisji Bezpieczeństwa, Ochrony Środowiska i Promocji Turystyki Starostwa Powiatowego w Legionowie odwiedzili siedzibę Jednostki Nr 10 Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie przy ulicy Czarodzieja 19. Wizyta ta miała uświadomić radnym, jak obecnie wyglądają nowoczesne strażnice i zwrócić uwagę na problemy legionowskich strażaków.

Radnych gościł Prezes Zarządu Oddziału Powiatowego OSP w Legionowie i  jednocześnie dowódca nowoczesnej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 10 asp. sztab. Krzysztof Goślicki. Wraz z Komendantem Powiatowym Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie st. bryg. mgr inż. Mieczysławem Klimczakiem oraz jego zastępcą bryg. mgr inż. Arkadiuszem Pichem zapoznawali radnych i wicestarostę z kulisami pracy strażaków oraz strażnicą. Placówka funkcjonuje na warszawskiej Białołęce od 1977 roku. Jednakże dzięki decyzji władz miasta,  w 2008 roku parterowy barak zastąpiła nowoczesna strażnica, która zapewnia bezpieczeństwo mieszkańcom Warszawy i okolic. Gwałtowana rozbudowa terenów podmiejskich spowodowała, że jednostka ta ma "pod opieką" ok. 70 tysięcy ludzi. Znajduje się tu na przykład Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Technicznego, której zadaniem jest m.in. usuwanie skutków dużych katastrof drogowych, kolejowych i lotniczych na terenie województwa.

11 milionów na strażnicę


Podczas wizyty w pomieszczeniach warszawskiej strażnicy radni zapoznali się z warunkami, w jakich pracują ratownicy. Obejrzeli pomieszczenia na sprzęt, zaplecze kuchenne, gabinet komendanta i szatnie. Podziwiali olbrzymi hangar, w którym znajdują się wozy ratownicze.  Całkowity koszt budowy strażnicy wyniósł 11 milionów 700 tysięcy złotych. - W tej kwocie mieściło się również kompletne wyposażenie. Nawet przysłowiowa łyżeczka do herbaty - mówił gospodarz strażnicy. Inwestycja ta powstawała przez 3 lata.

Wizyta radnych na stanowisku kierowania. Fot. Legio24.pl

Skorzystać z doświadczenia


Strażacy wspominali nie tylko o zaletach budowli, ale również o wadach, które powinny być wzięte pod uwagę przy planowaniu inwestycji w Legionowie. Koszty utrzymania takiego obiektu są bardzo wysokie. Stąd też pojawiła się sugestia, by w przypadku budowy strażnicy w Legionowie, zmniejszyć nieco kubaturę i skorzystać z alternatywnych źródeł energii. - Jak podejmiecie ten trud budowy strażnicy, to lepiej jest zainwestować większe sumy pieniędzy w nowoczesne technologie, jeśli chodzi o ogrzewanie, oświetlenie, bo to się później naprawdę zwraca. W perspektywie eksploatacji tego obiektu to są duże oszczędności - przekonywał radnych oraz wicestarostę legionowskiego Roberta Wróbla komendant Goślicki.


Strażak kąpać się musi


W strażnicy znajduje się 14 węzłów sanitarnych, blok sanitarny, 3-osobowe pokoje, szatnie brudne i czyste, pralnie, suszarnia, świetlica, kuchnia, pokój do nauki i pomieszczenia magazynowe. Obiekt posiada system wentylacji i własne, niezależne zasilanie. Niestety pomimo bliskości oczyszczalni ścieków Czajka, strażnica na Białołęce nie jest podłączona do sytemu kanalizacji. Jednostka musi korzystać z własnych szamb. Te napełniają się szybko, bowiem strażacy po akcji kąpać się muszą i muszą też prać odzież, w której pracują.

Wicestarosta Robert Wróbel i Komendant PSP Legionowo Mieczysław Klimczak Fot. Legio24.pl

Porównanie strażnic


W białołęckiej jednostce zatrudnionych jest 56 osób. Podczas dyżuru na zmianie przebywa 11 osób. - To jest porównywalne do Legionowa - tłumaczył Krzysztof Goślicki, bowiem na zmianie w legionowskiej jednostce, obsługującej teren powiatu znajduje się zwykle 10 osób. Budowa na ulicy Czarodzieja była projektowana na potrzeby 22 osób pełniących służbę. Co ciekawe, w przypadku wyjazdu na akcję, stanowisko kierowania ma możliwość blokowania świateł na pobliskim skrzyżowaniu.


Strażak, czyli fachowiec


Obecny budynek legionowskiej straży pożarnej przy ulicy Mickiewicza w Legionowie nie spełnia oczekiwań. Brak pomieszczeń, w których mogliby się szkolić strażacy, brak wygodnego zaplecza socjalnego czy też magazynów. Potrzebny jest również większy garaż, bo w obecnym mieści się niewiele sprzętu. W budynku ulokowane jest też OSP Legionowo. W pobliżu brakuje miejsc do parkowania. Wbrew pozorom nawet taka prosta rzecz, jak posiadanie pralni, dzięki której kombinezony zostaną uprane, wysuszone i zdezynfekowane to marzenie legionowskich strażaków. Większość najpotrzebniejszych remontów zrobili oni na własną rękę. W minionym roku łatali dziury w ścianach, poprawiali instalacje, wymieniali okna i rynny, malowali ściany, adaptowali pomieszczenia na magazyny. - Z jednej strony można podziwiać zapał, z jakim dbają o własną strażnicę, z drugiej czy ktoś widział policjanta, czy strażnika jak tynkuje sobie pokój? - komentowali tę sytuację radni.


Proszą o warunki do pracy


- My prosimy nie o siedzibę, a o strażnicę - zwrócili się do radnych powiatowych podczas posiedzenia komisji komendant legionowskiej straży pożarnej st. bryg. mgr inż. Mieczysław Klimczak oraz jego zastępca bryg. mgr inż. Arkadiusz Pich.

10 października Starostwo Powiatowe oficjalnie rozpoczęło rozbudowę strażnicy przy ulicy Mickiewicza. Oficjalnie, bowiem procedury zostały rozpoczęte ze względu na termin ważności pozwolenia na budowę, który mija 25 października. - (...) w tym roku nie przewidziano prac budowlanych, ani remontowych w strażnicy Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie - mówi rzecznik starostwa Joanna Kajdanowicz.

Nadal nie wiadomo, czy jest szansa na to, by nowa strażnica powstała na terenie dawnej jednostki wojskowej przy osiedlu Piaski. Decyzja może zapaść w 2015 roku.



/Iwona Wymazał/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%