W niedzielę (6.12) odbyło się zorganizowane przez władze miasta Legionowo i powiatu legionowskiego oficjalne otwarcie ul. Nowo-Barskiej. Były pierożki z czerwonym barszczem, gorące przemówienia i uroczyste przecięcie wstęgi. To wszystko jednak nie przekonało mieszkańców okolicznych domów do uczestnictwa w tym wydarzeniu. Na uroczystości pojawiła się garstka z nich, a tłem do kwiecistych przemówień okazali się pensjonariusze DPS Kombatant.
O budowie ulicy Nowo-Barskiej opinie są różne. Jedni uważają ją za doskonałe uzupełnienie sieci komunikacyjnej Legionowa, inni twierdzą, że miała być "kiełbasą wyborczą" kandydującego do sejmu byłego starosty Jana Grabca. Jeszcze inni są zdania, że ulica powstała po to, by mógł tam powstać nowy supermarket. Jedno jest jednak pewne. Inwestycja została przeprowadzona szybko i bez zbędnej zwłoki. Tak szybko, że z pośpiechu chyba zapomniano o latarniach, które pojawiły się prawie miesiąc po jej dopuszczeniu do ruchu.
Przeczytaj: Legionowo: Inwestycyjny absurd. Nowo-Barska bez latarni
Otwarta dla ruchu ponad miesiąc temu
Nowe rondo na skrzyżowaniu ulic Jagiellońskiej i Barskiej oraz łącznik drogowy pomiędzy ulicami Jagiellońską i Krakowską, czyli tak zwaną ul. "Nowo-Barską" otwarto w piątek (30.10) . Dla kierowców oznaczało to szereg zmian w organizacji ruchu w okolicy tunelu.
/red/
Bukat18:12, 08.12.2015
0 0
Lepiej droge wzdłóż struzanskiej zrób ty pseudo prezydencie !!!! Wywiaz sie z obietnicy peowczyku zakłamany !!!!! 18:12, 08.12.2015