W czwartek (12.09) w sali widowiskowej legionowskiego ratusza odbyły się konsultacje społeczne dotyczące przepraw przez tory kolejowe. Władze miasta zaprezentowały mieszkańcom trzy koncepcje, których zadaniem jest zastąpienie przeznaczonego do zamknięcia przejazdu w ciągu ulic Kwiatowa - Polna. Żadne z zaproponowanych rozwiązań nie spotkało się jednak z pełną akceptacją mieszkańców, a przebieg samych konsultacji nie należał do najspokojniejszych.



Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania w ratuszu czuć było gęstniejącą atmosferę. - Nie pozwolę, aby wycinali drzewa - mówiła jedna z uczestniczek konsultacji. - Nie będę mieszkał przy ruchliwej ulicy - wtórował jej mieszkaniec Nowego Bukowca. To, że temat konsultacji jest ważny dla mieszkańców podkreślały banery protestacyjne, sprzeciwiające się budowie tunelu przy ul. Gen. Roi.

Mieszkańcom zaproponowano trzy warianty

Na początku spotkania, przybyłym na konsultacje mieszkańcom, zaprezentowano warianty nowej przeprawy przez tory kolejowe. Dwa z nich znane były wcześniej, trzeci pojawił się niczym "królik wyciągnięty z kapelusza".

Wariant 1 i 2

W wariancie pierwszym samorządowcy planują wybudowanie ronda na skrzyżowaniu ulic Gen. Roi i Plantowej i poprowadzenie od niego drogi do nowego tunelu. Droga ma być wyposażona w ścieżkę rowerową oraz chodnik. Uzupełnieniem tego wariantu będzie kładka dla pieszych (z windami) w ciągu ulic Kwiatowa - Polna.

Wariant drugi także zakłada budowę ronda na skrzyżowaniu ulic Gen. Roi i Plantowej i poprowadzenie od niego drogi do tunelu, z zastrzeżeniem jednak, że droga pozbawiona byłaby chodnika i ścieżki rowerowej. W tym wariancie piesi oraz rowerzyści korzystaliby z "dużej" kładki w ciągu ulic Kwiatowa - Polna. Ta "duża" kładka wyposażona byłaby w specjalnie pochylnie, wzorem tych, które już możemy odnaleźć w przypadku kładki w ciągu ulic Parkowa - Wyszyńskiego.

Jak zapewnili projektanci w obu przypadkach nowy tunel byłby wybudowany w taki sposób, aby ograniczyć w nim ruch tranzytowy. Niska wysokość tunelu uniemożliwiłaby także poruszanie się w nim samochodów ciężarowych. Rozwiązanie to ma jednak obok plusów także minusy. Z tunelu nie skorzysta choćby straż pożarna, której wozy gaśnicze się po prostu do niego nie zmieszczą. - To koszt zapewnienia ruchu wyłącznie lokalnego w tym tunelu, a strażacy będą mogli dojechać na Nowy Bukowiec Drogą Krajową nr 61 - mówił podczas konsultacji przedstawiciel biura projektowego.

Wariant 3

Wariant trzeci, który zaproponowano mieszkańcom zakłada budowę tunelu w ciągu ulic Kwiatowa - Polna, w miejscu obecnego przejazdu. - To naturalny ciąg komunikacyjny, ale niestety inwestycja w tym miejscu jest niemal nie do zrealizowania - informował przedstawiciel biura projektowego. Winna jest w tym wypadku kolej, a ściślej rzecz ujmując jej infrastruktura.

W tym miejscu są bowiem rozjazdy kolejowe, pod którymi co do zasady nie buduje się tuneli. Pociągi przejeżdżające po rozjazdach generują bowiem silne wibracje, które mogłyby doprowadzić do uszkodzenia konstrukcji podziemnej przeprawy.

Inwestycja w tym miejscu wymagałaby przebudowy torowiska wraz z całą infrastrukturą, co wydaje się być niemożliwe ze względu na koszty i opór PKP. Wariant ten ma raczej małe szanse na realizację i zapewne pozostanie jedynie wizją projektantów.

Głosy mieszkańców

Legionowianie uczestniczący w czwartkowej dyskusji pełni byli emocji. To głównie mieszkańcy Bukowca i Nowego Bukowca, którzy nie mogą pogodzić się z budową tunelu w tym miejscu. Boją się hałasu, wibracji i wzmożonego ruchu pojazdów. Nie bez znaczenia jest dla nich także zapewnienie bezpieczeństwa ruchu drogowego przy projektowanym rondzie.

Przedstawiciele biura projektowego oraz prezydent miasta Roman Smogorzewski próbowali bronić pomysłu budowy tunelu przy Nowym Bukowcu i trzeba przyznać wiele osób przekonali.

Dlaczego tunel przy Roi? Co z Krasińskiego?

- Przejazd w ciągu ulic Kwiatowa - Polna musi zostać zamknięty, bo kolej takie przejazdy likwiduje. Logicznym jest więc, że nowa przeprawa powinna powstać blisko przeznaczonego do zamknięcia przejazdu - mówił prezydent Smogorzewski, który dodał jednocześnie, że miasto otrzyma na realizację inwestycji dotację od kolei w kwocie około 12 mln złotych.

Na razie nie ma mowy o budowie tunelu w miejscu obecnego przejścia dla pieszych przy os. Kozłówka. Miasto myślało o tego typu rozwiązaniu, ale zmuszone było się wycofać ze względów finansowych. - Aby wybudować tunel przy Krasińskiego musielibyśmy przebić się pod trzema torami i potem, po około 100 metrach jeszcze pod kolejnym torem. To kosztowna inwestycja a kolej dawała nam dużo mniejsze dofinansowanie niż w przypadku tunelu przy Roi. Nie stać nas na taki wydatek - mówił prezydent Smogorzewski.

Więcej przepraw = mniejsze obciążenie każdej z nich

Na zakończenie czwartkowego spotkania głos zabrała mieszkanka al. Róż, która powiedziała zebranym, że sama mieszka przy tunelu i nie jest z tego faktu zadowolona. Hałas i spaliny utrudniają jej życie. Uważa jednak, że tego typu inwestycje są potrzebne i miasto powinno rezerwować tereny pod budowę nowych przepraw przez tory. Gdy będzie ich więcej ruch samochodowy rozłoży się, a uciążliwość poszczególnych przepraw dla okolicznych mieszkańców będzie mniejsza.

Konsultacje trwają

Wszyscy mieszkańcy Legionowa mogą jeszcze przez dwa tygodnie wyrazić swoje zdanie na temat nowych przepraw przez tory kolejowe. Można to uczynić drogą elektroniczną korzystając z adresu e-mail: [email protected].

Kiedy budowa?

Po wczorajszych konsultacjach można odnieść wrażenie, że miastu najbardziej zależy na realizacji wariantu pierwszego, a więc tunelu wraz z chodnikiem i ścieżką rowerową, które uzupełniałaby "mała" kładka w miejscu obecnego przejazdu w ciągu Kwiatowej i Polnej. Koszt tej inwestycji to około 30 mln złotych. Dofinansowanie od kolei ma wynieść około 12 mln złotych.

Z informacji przekazanych przez prezydenta wynika, że miasto na przełomie roku powinno ogłosić przetarg na wykonanie tej inwestycji. Przetarg ma zostać ogłoszony w trybie projektuj i buduj.



/red./