W ubiegłym tygodniu - w środę i czwartek (16-17.03) legionowscy stróże prawa zatrzymali trzy osoby, które posiadały przy sobie amfetaminę. Wszystkim przedstawiono już zarzuty. Dwie z nich przyznały się do winy, jedna zaprzeczyła jakoby posiadała w chwili zatrzymania środki odurzające. Wszystkim grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Do pierwszego zatrzymania doszło w środę na jednym z legionowskich osiedli. Patrolujący okolicę policjanci zauważyli przy murowanych garażach dwóch dziwnie zachowujących się mężczyzn. Jeden z nich widząc radiowóz schował się za budynek. To wystarczyło by mundurowi postanowili ich wylegitymować. W trakcie tej czynności jeden z mężczyzn, 35-letni Piotr M. wyjął zawiniątko, które wrzucił na dach. Po badaniu okazało się, że była to działka amfetaminy - informuje nadkom. Artur Bartczak, rzecznik prasowy KPP Legionowo.
Niespełna dwie godziny później, w innej części miasta patrol zauważył młodego mężczyznę, który na widok policjantów szybko schował się do klatki schodowej. 25-letni Łukasz P. został jednak przez mundurowych dogoniony i wylegitymowany. Podczas kontroli dokumentów zachowywał się jednak bardzo nerwowo, więc policjanci postanowili sprawdzić tego powód. W czasie kontroli osobistej wyszło na jaw, że Łukasz P. posiada przy sobie narkotyki - porcję amfetaminy.
Dzień później, w czwartek zatrzymano kolejnego miłośnika tego niebezpiecznego narkotyku. 26-letni Bartłomiej Ch. został zatrzymany podczas jazdy samochodem. - Zachowanie mężczyzny zmusiło stróżów prawa do dokonania kontroli jego auta, gdzie ujawnili torebkę z białym proszkiem. Badanie środka potwierdziło słowa 26-latka, że jest to amfetamina należąca do niego - informuje nadkom. Artur Bartczak z legionowskiej policji.
Wszyscy zatrzymani usłyszeli już zarzuty. Piotr M., zaprzeczył, że posiadał narkotyki. Dwaj pozostali mężczyźni przyznali się do winy. Każdy z nich odpowie teraz przed sądem za swoje zachowanie. Grozi im do 3 lat więzienia.
/red/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz