Zamknij

Legionowo: Termin zakończenia budowy dworca pod znakiem zapytania

09:43, 09.09.2014 Aktualizacja: 10:27, 14.11.2014
Skomentuj

Centrum Komunikacyjne nie rośnie w takim tempie, jakby chciały tego władze Legionowa. Mieszkańcy widzą, że budowa opóźnia się coraz bardziej. Inwestor myśli nawet o zmianie wykonawcy. Sam wykonawca wniósł natomiast sprawę do sądu. Kiedy będziemy mogli z tego pięknego dworca ruszyć w świat? - Nie mam pojęcia - mówi szczerze prezydent Roman Smogorzewski i opowiada o kłopotach z Centrum Komunikacyjnym. Według niego firma, która buduje dworzec, boryka się z utrzymaniem płynności finansowej.



O kryzysie może świadczyć fakt, że 25 lipca o godzinie 14.40 wykonawca budowy Centrum Komunikacyjnego - Przedsiębiorstwo PHU Buder Danuta Flis & Rafał Flis Sp. J, Flis Stanisław PBM FLISBUD i przedstawiciele Gminy Miejskiej Legionowo mieli spotkać się w Sądzie Rejonowym w Legionowie. Konfrontacja wykonawcy i inwestora nie doszła jednak do skutku, prawdopodobnie z powodu choroby sędzi. Wyznaczono nowy termin - na październik.

Chcą pieniędzy za dodatkowe prace


Dotychczas firmie wypłacono ok. 6,5 mln zł. Nałożone na wykonawcę kary to ok. 150 tys. zł. Pracownicy firm budujących Centrum Komunikacyjne walczą o pieniądze za dodatkowe prace. - Wykonawca złożył pozew o zapłatę ponad 4,5 mln zł za wykonane roboty nieobjęte projektem - mówi jeden z pracowników budowy.

Urząd nie zamierza jednać zapłacić. - W sądzie zaplanowana była próba ugody, a nie rozprawa. Wykonawca wystąpił z wezwaniem do zapłaty za wykonanie według Wykonawcy robót dodatkowych na budowie Centrum Komunikacyjnego w Legionowie. Charakter roszczenia jest sprzeczny z postanowieniami umowy wykonawczej nr WI.272.9.2013 z 27 marca 2013 roku, która to umowa określa wynagrodzenie za wykonanie przedmiotu umowy jako ryczałtowe, czyli niezmienne w zakresie robót niezbędnych do wykonania przedmiotu zamówienia (...) - mówi rzecznik Tamara Mytkowska i cytuje fragmenty umowy. - Według zapisu umowy "Wykonawca (...) potwierdza, że nie będzie żądał podwyższenia wynagrodzenia wskutek złego oszacowania rozmiaru lub kosztów prac, chociażby w czasie zawarcia umowy nie można było przewidzieć rozmiaru lub kosztu prac" - ten zapis według urzędników zabezpiecza interesy gminy, a roszczenia wykonawcy są nieuzasadnione.

Pozwolenia na budowę


Pracownicy firm budowlanych tłumaczą się z opóźnień. Wspominają o tym, że gmina otrzymała pozwolenia na budowę na usunięcie kolizji energetycznych dopiero w maju, a wykonawca dostawał zapewnienia, że wszystkie pozwolenia na budowę są gotowe z chwilą podjęcia się pracy. W odpowiedzi na zarzuty dotyczące braku pozwoleń na budowę, wydział inwestycji UM Legionowo potwierdza, że na etapie przetargu gmina posiadała pozwolenia na parking, budynek dworca i drogę, co pozwoliło realizować wszystkie części tej inwestycji. -W maju otrzymaliśmy dokumenty na jedną kolizję - była to kolizja na jednym odcinku 2-km drogi - nie wpłynęło to na realizację prac, gdyż front robót na pozostałych odcinkach drogi był otwarty - tłumaczą urzędnicy.

Skąd opóźnienia?


Jak pracownicy firm budowlanych komentują przyczynę opóźnień? - Do dnia dzisiejszego wykonawca nie może zgłosić do odbioru zakończenia stanu surowego obiektu garażu z powodu źle zaprojektowanego wjazdu spiralnego. Sprawę zgłaszaliśmy od ponad roku. Wjazd nie spełnia warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Również kierownik budowy Emil Malisz wspomina o niedoskonałości projektu. - Mieszkańcy mogą zauważać, że ta inwestycja się przeciąga, że trwa zbyt długo. Istotnie mieliśmy skończyć garaż w stanie surowym w maju, a dopiero 22 lipca otrzymaliśmy poprawioną dokumentację. Jeżeli otrzymaliśmy dokumentację złą, to ją zakwestionowaliśmy. Czekaliśmy od marca do lipca na poprawienie - to szmat czasu - tłumaczy opóźnienia kierownik budowy. Według niego przy realizacji zamówienia publicznego firma nie może sobie pozwolić na budowę czegoś niezgodnego z przepisami. Wspomina o 800-stanowiskowym garażu i odpowiedzialności, jaką niesie ze sobą budowa, ale także o tym, że w przypadku błędów, inwestycja nie zostałaby oddana do użytku. - Robimy to dla mieszkańców, w związku z tym muszą być jakoś uzbrojeni w cierpliwość - tłumaczy kierownik budowy.

Co z feralnym ślimakiem?


Według urzędu zmiana w projekcie garażu rzeczywiście nastąpiła. - Zmiana, którą zaproponowaliśmy przy wjeździe spiralnym garażu ułatwi komfort jazdy i wpłynie korzystnie na płynność układu komunikacyjnego. Opóźnienia występują na całej budowie - drodze, budynku dworca i garażu, wjazd stanowi ok. 5% tylko tego ostatniego elementu. Zakres zmian to niewielkie poszerzenie otworów - wjazdowego i zjazdowego oraz korekta rzędnych przełamań początkowych i końcowych pochylni - porównanie projektu architektonicznego oraz konstrukcji pozwala stwierdzić ich zgodność geometryczną, zakres zmian nie narusza dwóch podstawowych elementów - powierzchni użytkowej i kubatury. Dokonane poprawki nie zmieniają też charakteru elewacji i mieszczą się w kategorii nieistotnych korekt - mówi rzecznik. Dodaje również, że wykonawca wystąpił do zamawiającego z wnioskiem o zmianę technologii wykonania wjazdu spiralnego, na co otrzymał akceptację, ale wymagało to również dokonania zmian projektowych, które wymuszają zwiększenie czasu na realizację tego elementu garażu.

Zaprojektowali i padli


Wszyscy winę upatrują w fatalnym projekcie. Centrum Komunikacyjne zaprojektowała firma IKA Olsztyn zgodnie z umową za plany dworca i garażu firma otrzymała wynagrodzenie w wysokości 294.806,40 zł. - Informacje o upadku tej firmy otrzymaliśmy w momencie, gdy po podpisaniu umowy z wykonawcą zaproponowaliśmy firmie sprawowanie nadzoru autorskiego, a firma się tego nie podjęła - tłumaczą urzędnicy. Faktem jest jednak to, że za ewentualne błędy w projekcie zawsze odpowiada autor tego projektu.

Mało robotników?


- Korekty dokonywane w dokumentacji powodują opóźnienia, ale wykonawca miał otwarty front robót w innych miejscach - podsumowuje Tamara Mytkowska. Według wydziału inwestycji Urzędu Miasta Legionowo powodem opóźnień, oprócz warunków atmosferycznych jest niewystarczająca liczba robotników na budowie, skupienie wykonawcy na tych elementach robót, których chwilowo nie można wykonywać a nie na tych, które można prowadzić.

Kto zapłaci za opóźnienia?


- Wykonanie ślimaka nie blokuje inwestycji. Jeżeli stwierdzimy konieczność nałożenia kar na firmę projektową, projektanta, nadzór autorski lub inwestycyjny to na pewno zostaną podjęte odpowiednie działania - mówi rzecznik. Terminy zakończenia prac wg obecnie obowiązującej umowy to: dla dworca 18.12, dla parkingu 20.11, dla drogi i przejścia 25.09.2014 roku.

Urząd przed decyzją


- Od dawna mówimy, że nie jesteśmy zadowoleni ze współpracy z tym wykonawcą. Jest to duża i ważna dla mieszkańców inwestycja, bierzemy pod uwagę zmianę wykonawcy.
W razie ogłoszenia upadłości będziemy musieli zgodnie z umową ogłosić nowy przetarg. Dofinansowanie projektu nie jest zagrożone - podsumowuje problem rzecznik Tamara Mytkowska.

O inwestycji wypowiada się również Andrzej Piętka, przedstawiciel Rady Miasta Legionowo:- Wszystkie gminy mają kłopoty z inwestycjami. Problem tkwi w ustawie o zamówieniach publicznych. Dworzec zwiększy komfort mieszkańców i będzie pełnił funkcję dodatkową, jako obiekt mieszczący bibliotekę, czy usługi. W przypadku poszukiwania nowego wykonawcy, konieczne będzie zwiększenie środków finansowych na ten cel. Nie wiem, czy nie warto poczekać, zamiast wdrażać nową procedurę przetargową.

Nowy wykonawca oznacza dodatkowy około 4-miesięczny poślizg. Przy tak skomplikowanej inwestycji jak Centrum Komunikacyjne, trzeba pamiętać nie tylko o samym budynku ale również o infrastrukturze. - Kluczową kwestią dla dworca to nie jest dworzec, tylko parkingi - mówi prezydent Roman Smogorzewski i wspomina o tym, że być może warto poczekać, a z oszczędności wybudować dodatkowy parking.

A co Państwo sądzicie na ten temat?

Zobacz wypowiedź prezydenta Legionowa, Romana Smogorzewskiego na temat dworca z wakacji 2014 r.



/Iwona Wymazał/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

MarcinMarcin

0 0

rady Piętka się myli - nie wszystkie gminy mają takie problemy. Z wykonawcami mają problem wyłącznie te gminy, które słabo/wcale nadzorują generalnych wykonawców. Ustawa o zamówieniach nie pomaga, fakt, ale to nie Ustawa zajmuje się nadzorem inwestycji budowlanych a inwestor. Roman nie prowadzi skutecznego nadzoru nad inwestycją, to i jest zaskoczony rozwojem sytuacji (zamiast tego woli dzielić skórę na niedźwiedziu i już zajmuje się wynajmem powierzchni na "dworcu"). A tymczasem postronne osoby wiedzą o problemach na linii GW-inwestor od dawna. W ościennej gminie, w tym samym czasie, powstała dość skomplikowana szkoła, na której ogłosiło upadłość DWÓCH generalnych wykonawców. Więc jeśli Romek chce wpaść na douczki dot. nadzorowania wydawania publicznych pieniędzy, to musimy tylko ustalić stawkę (i zawrzeć umowę przed notariuszem, bo nazwisko Smogorzewski wymusza ponadstandardowe zabezpieczenie zawieranych umów :) 12:01, 09.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Kwiatkowski z LegionKwiatkowski z Legion

0 0

To już standard na krajowych budowach - opóźnić termin realizacji i podnieść wartość robót (usługi, itd.). Jak zwykle, w takich sprawach, chodzi o bilety NBP dla zainteresowanych. Jak wygląda drugie dno opóźnianej umowy, z różnych dziwnych powodów.....czas i CBA "pokarze" 20:30, 10.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%