Dwa tygodnie temu operatorzy telekomunikacyjni wyłączyli wszystkie niezarejestrowane numery telefonów na kartę. Jest to związane z uchwaloną w zeszłym roku przez Sejm ustawą antyterrorystyczną. Według jej zapisów każdy numer telefoniczny, nawet ten działający w popularnym systemie pre-paid musi być zarejestrowany. Część osób, szczególnie wrażliwych na podawanie swoich danych osobowych, nie chce jednak rejestrować swoich kart. W Internecie w pełni rozkwitł więc handel już zarejestrowanymi SIM-ami. To legalne, ale niebezpieczne - ostrzega rzecznik prasowy sieci Play, Marcin Gruszka posługując się przykładem z Legionowa.
Rzecznik prasowy najmłodszego polskiego operatora telekomunikacyjnego, sieci Play kilka dni temu opublikował na swoim internetowym blogu informację dotyczącą handlu zarejestrowanymi już starterami. Powodem wpisu było znalezione przez niego w sieci ogłoszenie dotyczące sprzedaży takich kart pochodzące z... Legionowa. Jak zaznaczył Marcin Gruszka sprzedaż zarejestrowanych starterów jest szczególnie niebezpieczna dla osoby, na którą karta jest zarejestrowana. - Potrafię sobie wyobrazić sytuację gdzie jakiś "artysta" dzwoni z fałszywym alarmem do swojej szkoły. Oczywiście jego numer jest szybko namierzony. I do mieszkania osoby, na którą zarejestrowany jest numer szybko zapuka Policja. I nawet jeżeli ta osoba nie ma z tym nic wspólnego to w najlepszym wypadku będzie musiała partycypować w sporych kosztach operacji ratunkowej, która zawsze jest uruchomiana w takich sytuacjach. Grube tysiące monet... Obym był fałszywym prorokiem, ale lepiej dmuchać na zimne. Więc jeżeli ktoś Wam proponuje taki "deal" to nie bądźcie frajerami bo nigdy nie wiadomo co z tego wyniknie - przestrzega rzecznik Play na swoim blogu.
Warto także dodać, że osoba posługująca się numerem zarejestrowanym na kogoś innego nie ma praktycznie żadnych praw u operatora. Nie może złożyć reklamacji, przenieść numeru do innej sieci, czy wyrobić duplikatu karty SIM w przypadku zgubienia lub kradzieży. Nigdy także nie wiadomo, czy "prawowity" właściciel karty nie zechce jej po prostu wyłączyć. Dlatego uważajmy na tego typu ogłoszenia i pomyślmy dwa razy zanim dokonamy takiego zakupu.
/red/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz