Pomimo zniesienia rządowego zakazu korzystania z placów zabaw i tak zwanych siłowni "pod chmurką" miejsca te, będące w zarządzie legionowskiej spółdzielni mieszkaniowej, w dalszym ciągu oficjalnie pozostają niedostępne dla mieszkańców. W piątek (5.06) pracownicy spółdzielni ponownie odgrodzili je taśmą i umieścili stosowny komunikat.
W czwartek (4.06), przy sprzyjającej pogodzie, place zabaw na terenie legionowskich osiedli zaroiły się od dzieci i towarzyszących im rodziców. Spacerując po mieście można było poczuć, że otaczająca nas rzeczywistość wraca powoli do normy. Szczególnie, biorąc pod uwagę fakt, że obostrzenia rządowe są już mniejsze i wedle nich z placów zabaw można korzystać. Nic bardziej mylnego. Legionowska Spółdzielnia Mieszkaniowa rządzi się własnymi prawami.
W piątek (5.06) pracownicy techniczni od samego rana wizytowali osiedla i ... ponownie odgradzali place zabaw od ludzi. Użyli do tego celu doskonale znanej mieszkańcom czerowo-białej taśmy i stosownego komunikatu o zagrożeniu COVID-19.
Z nieoficjalnych informacji uzyskanych od pracowników spółdzielni udało nam się dowiedzieć, że place zarządzane przez SMLW w ogóle nie zostały otwarte. Ludzie, po zerwaniu taśmy ochronnej, sami zaczęli z nich korzystać. Po czwartkowym oblężeniu placów zabaw, postanowiono zabezpieczyć je jeszcze raz. Decyzje o oficjalnym otwarciu placów zabaw mają być podjęte prawdopodobnie w przyszłym tygodniu, jeszcze przed długim weekendem. Do tego czasu z placów zabaw korzystać nie można.
Dziwny komunikat ratusza
Z dużym zdziwieniem przyjęliśmy w redakcji czwartkowy (4.06) komunikat Urzędu Miasta Legionowo informujący o otwarciu placów zabaw. Jak widać urzędnicy mijają się z prawdą. Urzędniczy komunikat daje do zrozumienia, że wszystkie place zabaw są już czynne, co nie jest zgodne z prawdą.
/red./
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz