Zamknij

Legionowo: Służby ratunkowe nie dojadą? Problemy na osiedlach - list czytelnika

22:12, 05.09.2014 Aktualizacja: 17:29, 07.09.2014
Skomentuj

Jak to się dzieje, że w niektórych rejonach Legionowa straż pożarna nie może podjechać do klatki schodowej? Wozy strażackie mają określone wymiary. Niektóre z nich nie wjadą w wąskie uliczki z powodu drzew, elementów małej architektury, czy pojazdów źle zaparkowanych przez kierowców. Jeden z mieszkańców od dłuższego czasu zwraca uwagę władzom spółdzielni na zagrożenia z tym związane. Oto list, który w 2012 roku skierował on do legionowskiej SMLW.

Szanowni Państwo, W związku z sytuacją, do jakiej doszło w dniu dzisiejszym podczas akcji pogotowia ratunkowego, przed blokiem nr 28 w Legionowie, zwracam się do Państwa z prośbą o niezwłoczne przeprowadzenie kontroli pod kątem sprawdzenia możliwości dojazdu służb ratunkowych pod blok nr 28 od strony ul. Sowińskiego. Karetka pogotowia ratunkowego miała ogromne problemy ze znalezieniem jakiegokolwiek dojazdu pod klatkę nr 10 w bloku 28. Próby podejmowane prze kierowcę karetki trwały kilkanaście minut (co podczas akcji służb ratunkowych może decydować o życiu i zdrowiu mieszkańców) i w ostateczności zakończyły się niepowodzeniem - karetka została postawiona obok bloku, kilka klatek dalej, a lekarze i sanitariusze musieli biec kilkadziesiąt metrów do klatki w celu udzielenia pomocy poszkodowanej. Strach pomyśleć, co by było, gdyby w bloku wybuchł pożar... W związku z tym, że SMLW jest sprawnie zarządzaną i bardzo dobrze działającą instytucją głęboko liczę na zainteresowanie z Państwa strony i szybkie oraz skuteczne rozwiązanie problemu, który obecnie naraża na niebezpieczeństwo życie kilkuset mieszkańców bloku nr 28. Proponuję skonsultowanie się w tej sprawie z przedstawicielami policji, straży pożarnej oraz pogotowia ratunkowego. Ze swojej strony sugeruje: - przycięcie gałęzi kasztanowca przy pętli autobusowej o około 1 metr wysokości od gruntu, - przesunięcie/przestawienie betonowego kosza na śmieci przy wiacie przystankowej tak, żeby przejazd chodnikiem był szerszy, - sprawdzenie czy przesunięcie tablicy z mapą miasta możliwie najbliżej "tranzystora" ułatwi dojazd służbą ratunkowym pod blok, - przesunięcie krzewów rosnących przy klatce nr 12 bl.28 w taki sposób, a żeby ułatwić dojazd służbom ratunkowym. Uprzejmie proszę informowanie mnie na bieżąco o Państwach poczynaniach w tej sprawie co pozwoli m.in. załagodzić napięcia na linii mieszkańcy - spółdzielnia. Z poważaniem, Tomasz Kacprzak, członek SMLW

Tomasz Kacprzak wrócił do tematu bloku 28 dwa lata później. Okazało się bowiem, że nic w tej sprawie niewiele się zmieniło.Według wnioskodawcy w 2012 roku zrealizowano tylko niektóre z postulatów m.in. przeniesiono o kilkanaście metrów obszerną tablicę informacyjną która, oprócz blokowania dojazdu do ostatnich klatek bloku nr 28, dodatkowo znacznie zmniejszała pole widzenia kamery miejskiego monitoringu wizyjnego. - W ostatnich dniach służby ratunkowe miały kilkukrotnie problemy z podjechaniem pod blok od strony pętli autobusowej. Proszę o odpowiedź, co spółdzielnia planuje zrobić w tej sprawie - apelował mieszkaniec.

Prawdopodobnie w wyniku tej interwencji Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko - Własnościowa w Legionowie wraz ze Strażą Pożarną rozpoczęła przeprowadzanie na legionowskich osiedlach zakrojonej na szeroką skalę kontroli w zakresie bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Sprawdzana jest m.in. możliwość dojazdu straży pożarnej i pogotowia ratunkowego pod wielorodzinne budynki mieszkalne zarządzane przez spółdzielnię. - Pogotowie ratunkowe od dawna ma problem z dojazdem podczas akcji ratunkowych pod wspomniany blok, ze względu na zbyt niskie daszki nad wejściami do klatek schodowych oraz krzewy posadzone tuż przy chodniku, a interwencje są dość częste, ponieważ w bloku mieszkają starsze i przewlekle chore osoby - komentuje sytuację mieszkaniec Legionowa.

Fot. Legio24

Informację o problemach potwierdził Kierownik Sekcji Kontrolno-Rozpoznawczej PSP Legionowo mł. bryg. Grzegorz Jakubowski. Według niego wysokość najmniejszego z samochodów gaśniczych, jakimi dysponuje tutejsza jednostka wynosi 3,3 m. - Nie ma możliwości dojechania bezpośrednio pod blok nr 28 przy ul. Sowińskiego 19 samochodami gaśniczymi - pisze przedstawiciel straży pożarnej.

- Przez lata ogień szczęśliwie omijał mieszkańców bloku. Co się jednak stanie, gdy w kuchni jednego z mieszkań dojdzie np. do zwarcia kilkudziesięcioletniej instalacji elektrycznej? - pyta Tomasz Kacprzak.

/iw/

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%