Do niecodziennej interwencji doszło w poniedziałek (17.10) na terenie legionowskiego dworca kolejowego. Tuż przed godziną 21:00 pojawił się na nim młody mężczyzna z poważną raną ręki. Krwawienie i obrażenia zainteresowały osoby postronne, które wezwały na miejsce pogotowie ratunkowe. Te z kolei poprosiło o pomoc strażaków i policjantów, bo - jak informowali świadkowie - mogła to być próba samobójcza.
Jak relacjonuje naszej redakcji podkom. Emilia Kuligowska, rzecznik prasowa KPP Legionowo, zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło z pogotowia ratunkowego o godz. 20:52. Na miejsce natychmiast wysłano patrol policjantów, którzy ustalili, że ranny mężczyzna, w wieku 31 lat jest mieszkańcem Legionowa. Do zranienia się 31-latka doszło chwilę wcześniej w jednej z dworcowych toalet. - Mężczyzna powiedział, że się skaleczył - mówi podkom. Kuligowska, która nie potwierdza, ale też nie zaprzecza, że mogła to być nieudana próba samobójcza. O tym, że 31-latek mógł chcieć targnąć się na własne życie mówili świadkowie.
Ranny mieszkaniec Legionowa został przewieziony przez pogotowie ratunkowe do jednego z warszawskich szpitali. W chwili wypadku był on pod wpływem alkoholu.
/red/
Kania18:51, 18.10.2016
0 0
Gdzieś czytałem, że podciął sobie żyły z powodu braku kasy biletowej...I coś w tym musi być, czarny humor obowązuje 18:51, 18.10.2016