Legionowo: Pracownik "wziął sobie wolne". Zmartwiony pracodawca wysłał po niego policję

W poniedziałek (9.05) przed godz. 13:00 do dyżurnego legionowskiej komendy wpłynęło niecodzienne zgłoszenie. Mężczyzna poinformował policjantów, że do pracy nie stawił się jeden z jego pracowników i istnieje prawdopodobieństwo, że mogło mu się coś stać. Na miejsce natychmiast zadysponowano patrol. Finał całej sprawy okazał się jednak zupełnie prozaiczny.



Policjanci, którzy przybyli pod wskazany przez zgłaszającego adres nie mogli dostać się do środka. Nikt bowiem nie otwierał drzwi. Ponieważ z informacji uzyskanych wcześniej wynikało, że poszukiwany 55-letni mężczyzna mieszka sam, o pomoc w wejściu do mieszkania przy ul. Królowej Jadwigi poproszono strażaków. Ci bardzo szybko dostali się do lokalu, ale już pierwszy rzut oka wystarczył, by stwierdzić że jest ono puste.

Rozpoczęły się poszukiwania i zbieranie informacji od rodziny 55-latka. Bardzo szybko ustalono jednak, że na szczęście nic mu się nie stało. Cały i zdrowy przebywał w innej części Polski w towarzystwie swojej znajomej.

- Pracodawca być może za bardzo przejął się nieobecnością pracownika, ale my zawsze reagujemy kiedy występuje choćby najmniejsze prawdopodobieństwo, że komuś mogło się coś stać - podsumowuje całą sprawę st. asp. Emilia Kuligowska, rzecznik prasowa KPP Legionowo.

/red/