Piątek (13.12) okazał się pechowym dla kierowcy jednej ze śmieciarek pracujących na terenie Legionowa. Około godz. 11:00 zorientował się on, że ładunek, który przewoził zaczął się palić. Nie tracąc nerwów kierujący śmieciarką o zdarzeniu poinformował strażaków i zapowiedział, że sam podjedzie pod strażnicę płonącym samochodem.
Do zdarzenia doszło tuż po godz. 11:00. To właśnie o tej godzinie dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej odebrał telefon z informacją o palącej się śmieciarce. Zgłaszający poinformował dyżurnego, że sam podjedzie samochodem pod strażnicę. Przy ul. Mickiewicza pojawił się parę minut później. - Na miejscu czekały już w gotowości wozy gaśnicze. Strażacy wysypali palące się śmieci na ulicę i ugasili je wodą. To była błyskawiczna akcja - podsumowuje w rozmowie z dziennikarzem Legio24.pl dyżurny KP PSP w Legionowie.
Po zakończonej akcji gaśniczej rozsypane na ul. Mickiewicza śmieci zostały uprzątnięte przez firmę, do której należy pechowa śmieciarka.
Jak informuje Straż Pożarna to już trzecie tego typu zdarzenie w tym roku.
/red./
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz