Zamknij

Legionowo: Mieszkańcy skarżą się na przejście na Kozłówce

11:00, 29.05.2015
Skomentuj

Temat kolei oraz przejazdów i przejść przez tory jest - co zrozumiałe - bardzo ważny dla mieszkańców Legionowa. Linia kolejowa dzieli przecież miasto na pół. Po zamknięciu przejazdu na ul. Parkowej część mieszkańców poruszających się pieszo zmuszona jest korzystać z przejścia znajdującego się przy os. Kozłówka. Okazuje się jednak, że czasami może być to kłopotliwe. Napisał o tym jeden z naszych czytelników.

"Ostatnio miałem okazję przekraczać przejazd dla pieszych i rowerów na Kozłówce. Skończyło się to 15 minutowym czekaniem na otwarcie szlabanu. Przez ten czas oczekiwania w sumie po obu stronach przeprawy uzbierało się ok. 30 osób. Co prawda w między czasie przejechały 2 pociągi, ale przerwa między nimi była dość spora na to żeby otworzyć na chwilę przejazd." - pisze czytelnik, który prosi nas o interwencję. Naturalnie niezwłocznie wysłaliśmy odpowiednie pytania do PKP PLK - firmy, która zarządza torami, przejściami i przejazdami kolejowymi. Odpowiedź od rzecznika firmy nadeszła po kilku dniach.

Co na to PKP?


- Rogatki na przejeździe na Kozłówce w Legionowie są otwierane i zamykane automatycznie. Czas oczekiwania na ich otwarcie uzależniony jest od sytuacji na linii kolejowej. Priorytetem jest bezpieczeństwo i tych, którzy są na drodze i tych w pociągu. Na terenie Legionowa zapewniamy bezpieczeństwo m.in. przez zastosowanie rogatek obsługiwanych albo przez dróżnika, albo sterowanych automatycznie. Zapewniamy także bezpieczne przejścia przez tory wyposażone w labirynt. Czas zamknięcia rogatek określają regulaminy stacji. Proszę wziąć pod uwagę, że maksymalna prędkość pociągów w tym miejscu wynosi 120 km/h, a dystans od stacji do przejścia jest pokonywany przez pociągi w niecałą minutę. Dróżnik i automat zamykając przejazd biorą pod uwagę czas przejazdu składu stąd czasy zamknięcia rogatek mogą być różne. Staramy się by zapory podnosić tak szybko jak można, przy pełnym zachowaniu zasad bezpieczeństwa - pisze do naszej redakcji Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP PLK.

/red/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

PoKoleiPoKolei

0 0

Jakie tam dbanie o bezpieczeństwo. To autem w zabudowanym może dla bezpieczeństwa się powinno też jechać 20km/h? Wtedy osoby myślące i deko bardziej nerwowe za razem zaczną wyprzedzać jadącego tak wolno i bezpiecznie do czasu by za którymś razem doszło do wypadku. Na przejściu tym też tak bywa... i bywało... pociąg dawno przejechał... auta jeszcze na istniejącym przejeździe na Parkowej już jeździły przez tory... a ludzie po obu stronach torów byli odizolowani jeszcze przez jakiś czas przez zamknięte rogatki. Wtedy nie raz i nie dwa... ludzie sposobami radzili sobie z tą barierą ... i przedostawali się na drugą stronę... a gdyby tak ktoś zapomniał w takiej sytuacji zobaczyć na przejazd samochodowy i odruchowo już prześlizgali się pod rogatkami ... jakiś procent albo promil z tych śmiałków skończyłby dzień w tym miejscu. Może nawet i tak było... Zróbcie panowie kolejarze coś z tym, proszę! 17:27, 29.05.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

AdaAda

0 0

I z utęsknieniem czekamy na podjazdy/najazdy dla rowerów i wózków w przejściu podziemnym PKP Legionowo Przystanek, bo tej sprawie zupełnie nic się nie dzieje. Szkoda, że Ci od których zależą te decyzję sami nie muszą dźwigać tam rowerów i wózków z dziećmi po schodach! Wtedy szybko znalazłyby się na to pieniądze i szybkie decyzje. 10:50, 01.06.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

sławeksławek

0 0

29.05, godzina 23:00... wiem, późno ale kilka osób jeszcze chciała skorzystać z przejścia... po ostatnim pociagu oczekiwanie na otwrcie.......... 9 minut !!!!!!!!!! masakra...prawdziwe dbanie o bezpieczeństwo 15:47, 31.05.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

magdamagda

0 0

jak często jeżdżą pociągi to tak musi być, takie są reguły PKP, tym bardziej jak jeździ coraz więcej pociągów typu pendolino, a wiadomo, jak pociągi się szybko mogą zatrzymać, mi też to przeszkadza, tym bardziej, że przejazd na parkowej został zamknięty, ale najważniejsze jest bezpieczeństwo, czekam zatem z utęsknieniem na wybudowanie kładki...co pewnie potrwa może do Bożego Narodzenia....jak zima nie zaskoczy budowniczych... 11:22, 29.05.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BartekBartek

0 0

Szkoda tylko, że automat czeka jeszcze około minuty po przejeździe ostatniego pociągu, zanim podniesie rogatki. To jest niezrozumiałe. Na przejeździe na piaskowej z aleją legionów szlaban też jest automatyczny i podnosi się gdy pociąg jest 5 metrów za przejazdem. Można? 13:20, 29.05.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%