Legionowscy policjanci zatrzymali 30-letniego Marcina M. i 38-letniego Tomasza O. podejrzewanych o liczne kradzieże. Do przestępstw dochodziło na terenie województwa mazowieckiego - także w powiecie legionowskim - oraz lubelskiego. Mężczyznom grozi teraz do 10 lat pozbawienia wolności.
Według ustaleń śledczych schemat kradzieży był zawsze taki sam. Tomasz O. miał za zadanie pilnować, czy nie ma nikogo w pobliżu, podczas gdy Marcin M. wchodził do mieszkań i kradł różne przedmioty. Łupem padały złoto, pieniądze i sprzęt elektroniczny. Po jego sprzedaży mężczyźni dzielili się pieniędzmi.
Odzyskano część przedmiotów
Kiedy policjanci zatrzymali Marcina M. i Tomasza O. przy mężczyznach oraz w aucie, którym jechali, znaleziono między innymi łamak, śrubokręty oraz rękawiczki. Jak podejrzewają śledczy przedmioty te mogły posłużyć do dokonywania włamań. Funkcjonariuszom udało się także odzyskać część skradzionego mienia.
Nie miał na ratę
Dość oryginalne było tłumaczenie jednego z zatrzymanych mężczyzn, mające usprawiedliwić dokonane kradzieże. Jak twierdził, włamywał się, bo nie miał z czego opłacić zbyt wysokiej raty kredytu.
Aresztowani na 3 miesiące
Na wniosek policjantów i prokuratury Sąd Rejonowy w Legionowie zastosował wobec mężczyzn tymczasowy areszt na trzy miesiące. Jak informuje asp. Emilia Kuligowska z legionowskiej policji obecnie funkcjonariusze ustalają wszystkie osoby pokrzywdzone. Sprawa ma charakter rozwojowy i wiele wskazuje na to, że zatrzymanym zostaną uzupełnione kolejne zarzuty.
/red/
Lutek Narożniak17:06, 23.01.2015
0 0
Pewnie kredyt w "szwajcarach" wziął :-D 17:06, 23.01.2015