Zamknij

Legionowo: Kandyduje ze szpitalnego łóżka

11:08, 12.11.2014 Aktualizacja: 11:45, 12.11.2014
Skomentuj

Podczas zamieszek, do których doszło we wtorkowy wieczór (11.11) w Warszawie w okolicy Stadionu Narodowego, rannych zostało 23 funkcjonariuszy Policji, a prawie 300 osób zostało zatrzymanych. Jedną z osób, które przewieziono do szpitala jest Prezes OSP Legionowo, Tomasz Wiśniewski.


W akcji zabezpieczenia Marszu Niepodległości brał udział prezes legionowskiej Ochotniczej Straży Pożarnej, który zawodowo jest policjantem. W rozmowie z naszym portalem Tomasz Wiśniewski poinformował, że dostał czymś w głowę, po czym upadł i stracił przytomność. - Prawdopodobnie była to kostka brukowa - mówi policjant prosto ze szpitala Ministerstwa Spraw Wewnętrznych przy ulicy Wołoskiej w Warszawie. Rannego odwiedziła Minister Teresa Piotrowska oraz Komendant Główny Policji wraz z Komendantem Stołecznym.

Uraz głowy


Lekarze wstępnie zdiagnozowali u rannego wstrząśnienie mózgu oraz utratę przytomności. W ciągu najbliższych godzin wykonane będą szczegółowe badania stanu zdrowia, zarówno pana Tomasza jak i pozostałych 22 policjantów.

Wybory w szpitalnym łóżku?


W niedzielę 16 listopada Tomasz Wiśniewski startuje w wyborach do Rady Powiatu Legionowskiego. Pewne jest to, że ze względu na stan zdrowia, kandydata nie zobaczymy na spotkaniach przedwyborczych. Nie będzie mógł się spotkać z mieszkańcami, by przekonywać do swojego programu. - Niestety nie uda mi się dokończyć kampanii wyborczej. Chciałbym wyjść chociaż na głosowanie, ale zobaczymy jak to będzie - mówi prezes OSP Legionowo. Wiśniewski jednak nie rezygnuje i zamierza reprezentować interesy strażaków i mieszkańców powiatu w zbliżających się wyborach. Panu Tomaszowi jak i pozostałym rannym funkcjonariuszom życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.

/Marek Karpowicz/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

MIMI

0 0

Szpitalu przy Wołowskiej? Nie ma takiej ulicy w Warszawie....
Swoją drogą słoikowy błąd :) 11:42, 12.11.2014

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

RedakcjaRedakcja

0 0

Szanowny Czytelniku, Dzięlujemy za zwrócenie uwagi, ale pragniemy poinformować, że ten mały błąd "uczyniliśmy" celowo, chcąc sprawdzić które inne legionowskie media bezkrytycznie kopiują nasze materiały. Nie pierwszy raz bowiem zdarza się podobna sytuacja, w której tuż po publikacji naszych informacji (zdobytych przez naszych dziennikarzy) podobne treści pojawiają się w innych mediach. Nasz zabieg okazał się skuteczny. Taki sam błąd znaleźliśmy w innym medium...
Innym mediom nie zabraniamy korzystać z naszej pracy, ale dobrym zwyczajem jest powoływanie się na źródło, czyli pracę Pana Marka Karpowicza z Legio24.pl. Mamy nadzieję, że konkurencja weźmie sobie to do serca i będzi epostępować etycznie.
Pozdrawiam, Sebastian Sokołowski - redaktor naczelny 12:01, 12.11.2014


reo
0%