Na legionowskich parkingach pojawia się coraz więcej wraków, które zajmują tak potrzebne miejsca postojowe i szpecą całą okolicę. Gdy w ciągu dnia pustoszeją zatłoczone parkingi na osiedlach, oczom mieszkańców ukazują się niszczejące auta. Jak sprawić by wraki zniknęły z legionowskich ulic?
O problemie pisze również jedna z naszych czytelniczek:
Witam,
Takich aut w powiecie legionowskim jest bardzo dużo wystarczy się przejść spacerkiem i porozglądać, nie trzeba daleko szukać. Te auta znajdują się na ul. Królowej Jadwigi. Srebrny opel stoi od 4 lat naprzeciwko dużego placu zabaw, nie jest to stare auto, ma przebitą oponę, a 3 pozostałe na tym dużym parkingu naprzeciwko przedszkola, obok szkoły z basenem. Tak samo przy tym różowym bloku, obok targu na ul. Piotra Wysockiego stoi żółty matiz. Jest to auto starszych ludzi, którzy zrobili sobie z auta składzik. Auto stoi również od xx czasu.
Dziękuję, za zainteresowanie sprawą. Mam nadzieję, że w końcu wizytówka naszego miasta pod tym względem się poprawi
Pozdrawiam
Wypychali wozy na drogę
Niestety wbrew pozorom nie jest to takie proste, zwłaszcza jeśli pojazd stoi prawidłowo i nie zagraża innym uczestnikom ruchu drogowego. Wówczas strażnik pyta o ubezpieczenie wozu. Jeśli natomiast wrak stoi w miejscu niedozwolonym, sprawa jest prostsza.
W obliczu trudności, z jakimi często stykali się strażnicy miejscy, mieszkańcy niejednokrotnie brali sprawę we własne ręce i wypychali niszczejący pojazd na ulicę. Te niestandardowe i nie do końca legalne działania, nie raz ułatwiły sprawę funkcjonariuszom i umożliwiły im korzystanie nie tylko z perswazji...
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę
Popadający w ruinę pojazd bez właściciela powinien być zabrany na specjalny, strzeżony parking. Tam pod okiem dozorcy pozostaje do momentu, gdy można go oddać na złom. Niestety wiąże się to z dużymi kosztami. Od dwóch lat trwały rozmowy z firmą, która miała zajmować się "czyszczeniem legionowskich ulic" z wraków.
Jak udało się nieoficjalnie ustalić Redakcji Portalu Legio24, umowa taka obejmowałaby usuwanie wskazanych przez Straż Miejską pojazdów oraz przetrzymywanie ich przez określony czas na strzeżonym parkingu. Potem firma mogłaby zarabiać na sprzedaży części, czy też złomować wrak. Niestety negocjacje nie zakończyły się sukcesem. - Na początku 2014 roku była przygotowana umowa z firmą z Modlina, ale przedsiębiorca wycofał się z podpisania umowy. Obecnie Straż Miejska negocjuje warunki zabierania wraków samochodowych z firmą z Legionowa, ale jeszcze umowy nie podpisano - informuje rzecznik prasowy Urzędu Miasta Legionowo, Tamara Mytkowska.
Szara strefa
Miejmy nadzieję, że władzom Legionowa uda się zrealizować plan i podpisać umowę z jedną z firm. Okazuje się bowiem, że na terenie gminy znajduje się wiele nielegalnych miejsc, gdzie składowane są części samochodów. Ku rozpaczy okolicznych mieszkańców w środku miasta gromadzone są: błotniki, drzwi, fotele samochodowe i inne akcesoria zwożone potajemnie w nocy. Z kolei do ziemi trafiają płyny, oleje i resztki paliwa. Mimo, że plan miejscowego zagospodarowania nie pozwala na takie działania, a "przedsiębiorstwa" nie istnieją... to ten proceder trwa od wielu lat.
Fot. Legio24.pl
Instrukcja postępowania dla mieszkańców
Co robić, kiedy samochód stoi bardzo długo na danym miejscu? Na pewno warto to zgłosić do Straży Miejskiej. Dane do korespondencji podajemy poniżej:
Straż Miejska w Legionowie ul. Jagiellońska 26B
Adres do korespondencji:
ul. Piłsudskiego 41, 05-120 Legionowo
Robert13:17, 26.09.2014
0 0
Jedno auto stoi na parkingu Areny Legionowo wiele dni i nikt nic z tym nie robi. Znów strażaków miejskich brak. 13:17, 26.09.2014
darek08:41, 27.09.2014
0 0
Srebrny fiat kombi stoi od kilku miesięcy na drodze dojazdowej do sądu od ulicyHusarskiej na przeciwko sklepu z tanią odzieżą w budynku samu 08:41, 27.09.2014
Adam11:40, 30.09.2014
0 0
Na ulicy kwiatowej od kilku tygodni stoi czerwona honda poważnie utrudniając przejazd ,szczególnie gdy jest korek przed przejazdem. 11:40, 30.09.2014
Archimedes16:02, 03.10.2014
0 0
Jeżeli auta są bez właścicieli to dajcie karteczkę i pozwolenie na zabranie z niego czego się chce. Zniknie w dwa dni 16:02, 03.10.2014