Tuż po północy z soboty na niedzielę (14/15.06) w miejscowości Łajski (gmina Wieliszew) rozpoczęły się poszukiwania 61-latka, który zaginął w trakcie rodzinnego wypadu na grzyby. Na szczęście w niedzielę około godziny 14:00 mężczyzna odnalazł się cały i zdrowy.
Fot. Legio24
Jak informuje aspirant Emilia Kuligowska z KPP Legionowo, zaginięcie 61-latka zgłosiła jego siostrzenica. Około godziny 16:00 mężczyzna wybrał się wraz z rodziną na grzyby do lasu w okolicy Osiedla Młodych. Uczestnicy grzybobrania uzgodnili, że spotkają się o określonej porze w określonym miejscu, po czym rozeszli się po lesie. Problemy zaczęły się kiedy na umówione spotkanie stawili się wszyscy oprócz 61-latka. W ten sposób niewinny wypad na grzyby zakończył się postawieniem na nogi policji i straży pożarnej oraz bezsenną nocą i wieloma nerwowymi godzinami dla rodziny zaginionego.Szukali przez całą noc
Rodzina zaniepokojona przedłużającą się nieobecnością mężczyzny najpierw rozpoczęła poszukiwania na własną rękę. Następnie po nieudanych próbach odnalezienia 61-latka sprawa została przekazana policji. Jak informuje aspirant Emilia Kuligowska, funkcjonariusze bez skutku szukali zaginionego przez całą noc. Akcję poszukiwawczą wznowiono w niedzielę (15.06) o godzinie 8:00 rano. Łącznie w poszukiwaniach brało udział około 80 policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie i z podległych komisariatów oraz aż 14 zastępów straży pożarnej.
Znaleźli go o 14:00
Na szczęście cała historia zakończyła się szczęśliwie. W momencie kiedy wszyscy zaczęli już tracić nadzieję, policjanci biorący udział w akcji znaleźli zaginionego mężczyznę około godziny 14:00 na ulicy Kościuszki w Łajskach. Okazało się, że 61-latek w czasie grzybobrania po prostu się zgubił i przez długi czas nie mógł odnaleźć drogi do domu. Na szczęście mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń i po zakończeniu akcji został przekazany rodzinie. O poszukiwaniach zaginionego 61-latka pisaliśmy także w tej wiadomości. /kh/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz