Zamknij

Jak nie zaprzedać duszy diabłu, czyli o kulisach pracy samorządu w Wieliszewie. Cz. 2

10:45, 23.09.2014 Aktualizacja: 15:15, 24.09.2014
Skomentuj

Od początku roku trwa zamieszanie związane z jednym z wieliszewskich radnych Edwinem Zezoniem. 17 lutego 12 radnych z Rady Gminy Wieliszew zagłosowało wówczas za uchwałą pozbawiającą go mandatu. Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił jednak uchwałę o wygaszeniu, a wcześniej Sąd Rejonowy w Legionowie nakazał ponowne wpisanie Zezonia do rejestru wyborców. Publikujemy II część wywiadu o wydarzeniach minionego roku. Z Edwinem Zezoniem rozmawia Iwona Wymazał.

Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił uchwałę o wygaszeniu pana mandatu, a wcześniej Sąd Rejonowy w L-wie nakazał wójtowi ponowne wpisanie pana do rejestru wyborców. Jak uzasadniał to sąd?
WSA zwrócił uwagę głównie na niedopuszczalną w demokratycznym państwie prawa stronniczość rozpatrywania sprawy przez Radę Gminy i doraźną komisję (w składzie Jan Sołtys, Jacek Kuciński i Magdalena Donat), zignorowanie niezbitych dowodów wykluczających np. twierdzenia pana Berdowskiego, źle określony wątek czasowy uchwały, oraz złamanie art. 20 ust. o sam. gm. i §24 ust2 pkt 3 Statutu Gminy Wieliszew

Jak pan ocenia postawę swoich kolegów, radnych, którzy glosowali za przyjęciem tej uchwały?
Bardzo krytycznie to za słabo powiedziane, no bo jak można oceniać radnych, którzy podejmują uchwałę, dostarczoną w czasie sesji - głosują za nieodczytywaniem jej, a następnie przyjmują ją "w ciemno". W tym miejscu warto powiedzieć, że za prace Rady Gminy odpowiada jej przewodniczący. Pan Fabisiak publicznie deklarował bezwzględne stosowanie i poszanowanie prawa - być może miał on w tym przypadku na myśli prawo Kalego? Te i inne duże wpadki zdarzały się już panu Marcinowi Fabisiakowi nie raz, dlatego śmiem twierdzić, że jest on fatalnie prowadzącym prace Rady Gminy Wieliszew przewodniczącym, któremu chyba jakiś "polityczny cel", przysłania oparte na prawie i zdrowym rozsądku myślenie i działanie jako radnego i przewodniczącego.

Jakie koszty poniosła gmina z tytułu tego zamieszania?
Koszty wizerunkowe bardzo duże. Wieliszewska władza gminna nie zajmuje się należycie na przykład tym, że Gmina Wieliszew spada w wielu prestiżowych rankingach, ma wysokie bezrobocie czy horrendalne wydatki na administrację, tylko na przykład pozbawianiem się niewygodnego dla tej władzy radnego. Co do kosztów finansowych tj. wydatków z budżetu Gminy, to nie wiem ile mogła ta "zabawa" kosztować, gdyż nie znam treści umowy Gminy z kancelaria prawną Nieścior & Woltański. Jednak nie sądzę, aby prawnicy robili to charytatywnie.

Zamieszkuje, mieszka, jest zameldowany - jaka to różnica? Gdzie pan mieszka?
Miejscem zamieszkania osoby fizycznej jest miejscowość, w której dana osoba przebywa z zamiarem stałego pobytu (art. 25 k.c.). Zgodnie z wyrokami WSA i NSA przebywanie w danej miejscowości wyraża się głównie aktywnością życiową. Nie trzeba zatem np. każdego dnia spać w miejscu zamieszkania, czy wywieszać pranie aby sąsiedzi mogli to zobaczyć. Dla sądu ważne jest nie tylko tzw. społeczne odczucie poparte faktami (np. aktywnością społeczną, płaceniem podatków i opłat lokalnych, posiadaniem rzeczy i sprzętu codziennego użytku w miejscu zamieszkania). Liczą się również, fakty potwierdzające zamiar stałego zamieszkiwania ( np. zakup nieruchomości, budowa domu lub jakakolwiek inna forma stałego związania się z dana miejscowością). Zdaniem sądów już samo płacenie podatków potwierdza wolę danej osoby do tego, że zamierza ona stale zamieszkiwać w danej miejscowości. Przyjęto bowiem, że nikt logicznie myślący nie będzie chciał płacić podatków na rozwój Gminy, a tym samym miejscowości w której nie mieszka (z zamiarem stałego pobytu).
Od miejsca zamieszkania należy odróżnić zameldowanie. Jest to jedynie czynność administracyjna. Można zatem być zameldowanym w dowolnym miejscu, ale zamieszkiwać można tylko w jednym tj. tym które jest naszym "centrum życiowym. W moim przypadku moim "centrum życiowym" jest Michałów Reginów i tu mieszkam.

Co mógłby pan poradzić przyszłym kandydatom na radnych, którzy będą startować w gminie Wieliszew?
Może zabrzmi to patetycznie, ale drodzy kandydaci, bądźcie konsekwentni w działaniu dla dobra ogółu i to bez względu na trudności. Mój przykład pokazuje, że można stawić czoła trudnościom stwarzanym przez tzw. władzę. Można do końca być sobą i godnie reprezentować tych, którzy obdarzyli was zaufaniem. Okazuje się więc, że można nie "zaprzedać duszy diabłu".  Jeśli jesteście więc ludźmi uczciwymi, samodzielnie myślącymi, pracowitymi i honorowymi, a do tego posiadającymi jeszcze odpowiednią wiedzę o pracy samorządu i nie tylko to bardzo dobrze - te cechy przydadzą się radnemu z całą pewnością. Jeśli do tego wójtem zostanie osoba o takich samych cechach charakteru, to w gminie może naprawdę dziać się dobrze. Partnerstwo i odpowiednia fachowa wiedza to słowa kluczowe do przyszłego sukcesu. Jeśli jednak nowy wójt zajmie się głównie promowaniem swojej wielkości i nieomylności oraz "układaniem koalicji z wiernopoddańczych radnych", to klęska gotowa. Zasad dobrego zarządzania, logiki, ekonomi, prawa itp. nie da się bowiem oszukać. Dlatego, aby zasady te przestrzegać, radnym nie powinna zostać osoba w jakikolwiek sposób uzależniona od władzy gminnej - głównie od przyszłego wójta. Radny ( to "element" władzy ustawodawczej) i ma od wójta wymagać (jako od władzy wykonawczej), a nie oczekiwać pomocy lub protekcji we własnych sprawach. Utrata tej samodzielności, wcześniej czy później skończy się źle, nie tylko dla radnego i Rady Gminy, ale i samych wyborców. Dlatego wyborcom radzę z całą powagą - poznajcie Państwo kandydatów na radnych i wójta. To, że kandydat jest fajnym kumplem do wypicia piwa, czy zna się na hydraulice lub dobrze robi zastrzyki - to stanowczo za mało. Proszę wierzyć ocena kandydata nie jest, aż tak trudna - zwłaszcza wobec radnych, którzy od wielu kadencji zasiadają w radzie.

/rozmawiała Iwona Wymazał/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(11)

RobertRobert

0 0

"Radny ( to „element” władzy ustawodawczej) i ma od wójta wymagać (jako od władzy wykonawczej)"

Czy do wyborców dotarło? To Rady planują zadania dla Wójtów, Burmistrzów, Prezydentów w zgodzie z naszymi potrzebami, a nie odwrotnie. 11:27, 23.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

MietekMietek

0 0

Dziękujemy za korepetycje Panie Edwin, a poważnie - uchowaj Panie Boże od takich "wójków" dobra rada. 16:25, 23.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZbyszekZbyszek

0 0

Zgadzam się w całej rozciągłości z tym jakie cechy powinien mieć radny - ale gdzie ich szukać? Wszyscy widzą jakie zasady etyczne panują wśród radnych oraz to jak bardzo wolni i bezinteresowni są oni przy podejmowaniu decyzji. Przykład radnego Zezonia pokazuje też do czego ci ludzie są zdolni i mimo, że jego nie załatwiono, to chyba skutecznie zniechęcono innych radnych do bycia niezależnym od władzy. 23:03, 23.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jerzyjerzy

0 0

Wyobraźmy sobie że każdy radny, w jakiejkolwiek radzie, upiera się przy swojej racji i nie jest w stanie z nikim współpracować, nie dopuszcza możliwości jakichkolwiek kompromisów nawet w najbardziej istotnych sprawach. Jak wyglądałaby działalność uchwałodawcza takiej rady. Jak realizowałyby się oczekiwania wyborców i obietnice wybranych. A na jeszcze większe nieszczęście niech taki ,, wybraniec " zostanie wójtem, burmistrzem czy prezydentem to stan ,, W " na danym szczeblu mamy gotowy. 23:25, 23.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NataliaNatalia

0 0

Witam,
A mnie się wydaje, że cała ta awantura w gminie wieliszew to jakaś żenada i WSTYD!!!
Dorośli ludzie Panie Zezoń i Panie Berdowski nie opluwają się na forum, gorzej się zachowujecie niż dzieci w piaskownicy. Mam wrażenie, że obaj Panowie mało wiedzą na czym polega praca władz samorządowych. niedługo wybory, i z całym szacunkiem ale jeśli nadal w radzie będą zasiadać ludzie za których mi wstyd to chyba się wymelduję z tej gminy. 13:50, 24.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TadekTadek

0 0

Szanowna Pani Natalio, niech się Pani nie wyprowadza z tej gminy, bo może Pani trafić gorzej. Zgadzam się z Panią, że takie polemiki nie są zbyt przyjemne dla normalnych ludzi. Jednak jest to też element demokracji, w której każdemu wolno wyrażać poglądy na każdy temat. Radzę jednak bardziej wnikliwie śledzić poszczególne wypowiedzi, zanim się wyda swoje opinie. Dla mnie wnioski z tej polemiki tych Panów są proste; jeden, stara się usilnie o zaistnienie na wysokich stanowiskach i bojąc się konkurenta, który by mu mógł zagrażać, wszelkimi sposobami stara się go zwalczać. Ten jednak się broni i jak na to wygląda, już dawno zrezygnował z pretendowania do jakichkolwiek stanowisk, chociaż by na swój podeszły wiek. Uważam, że zawiodły tu takie elementy; jak współpraca, kompromis i tolerancja. Cóż takie jest życie. 17:31, 24.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RobertRobert

0 0

@jerzy
Otwórz jakąkolwiek uchwałę jakiejkolwiek Rady i przeczytaj ostatni lub przedostatni punkt. Zazwyczaj brzmi:"Wykonanie uchwały powierza się Wójtowi/Burmistrzowi/Prezydentowi".
Wójt/Burmistrz/Prezydent nie bierze udziału w głosowaniach. To Rada ostatecznie zatwierdza uchwałę a on wdraża ją w życie i realizuje jej zapisy. On odpowiada przed Radą, a Rada przed nami i to jest ta hierarchia, o której chyba wszyscy zapomnieli. Jak wyglądałaby, a raczej, jak powinna wyglądać działalność Rady niezdolnej do ustanowienia prawa lokalnego, niespełniającej oczekiwań tych, dla których pracują? Jeśli jej Przewodniczący nie doprowadziłby do porządku, to wyglądałaby krótko! Mamy prawa, z których korzystać nie umiemy albo nie chcemy. Jeśli Rada bez większego namysłu zatwierdza uchwały przygotowane przez Wójta/Burmistrza/Prezydenta (mają takie prawo), to czyj program wyborczy realizują? 20:21, 24.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZbyszekZbyszek

0 0

Panie Jerzy niestety nie zgadzam się z panem w całej rozciągłości gdyż napisał pan "Wyobraźmy sobie, że każdy radny, w jakiejkolwiek radzie, upiera się przy swojej racji i nie jest w stanie z nikim współpracować, nie dopuszcza możliwości jakichkolwiek kompromisów nawet w najbardziej istotnych sprawach". Otóż rola radnego jest właśnie upieranie się przy racji dobrej dla gminy i jej mieszkańców. Popatrzy w tym kontekście na działalność radnego Zezonia. był przeciwny podniesieniu opłat adiacenckich - rada je przegłosowała. Efektem m.in. tych działań jest spadek ilości wydawanych decyzji podziałowych w gminie Wieliszew o ok. 100% ( w stosunku do roku 2009, kiedy tych opłat nie było) - to hamuje rozwój gminy. Pan Zezoń był przeciwny podnoszeniu podatków - mamy w wielu kategoriach najwyższe w powiecie - takie decyzje rady na pewno nie wpływają korzystnie na decyzje inwestorów -mniej inwestorów = mniej pracy i konieczność jej szukania w warszawie co wiąże się z koniecznością wielogodzinnych dojazdów. Zezoń wypowiadał się krytycznie o reorganizacji urzędu i co? liczba wydziałów wzrosła, koszty też (w roku 2012 - 1-wsze miejsce w Polsce pod względem wydatków bieżących) a jakość i merytoryczność obsługi proszę ocenić samemu. Także reorganizacja gminnej oświaty, miała przynieść korzyści organizacyjne i ekonomiczne. Efekt działań organizacyjnych to przepełnione jedne szkoły i nauka na dwie zmiany a w drugich "pustki". Efekt ekonomiczny w 2010 wydatki na oświatę i wychowanie to kwota ok. 12,7 mln.zł, a w roku 2013 już ok. 18 mln.zł. A podział środków budżetowych - przecież to wójt układa budżet. Dlaczego jest on tak krzywdzący dla jednych a szczodry dla innych? Wójt ma przecież dbać o równomierny rozwój Gminy. Można by tak jeszcze dalej wyliczać, dlatego konkludując panie Jurku - ja oczekuję od radnego myślenia i sprzeciwu w tak oczywistych sprawach które uważam za kardynalne błędy w zarządzaniu. Jeśli uważa pan, że radny Zezoń sprzeciwiając się chociażby tym wymienionym błędom zrobił źle i powinien przyklasnąć tak jak inni - to się różnimy i to znacznie. Gratuluję więc poczucia humoru, ale mnie w tej sytuacji nie jest do śmiechu. 22:54, 24.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MagdaMagda

0 0

Panie Jurku przy pańskich poglądach układania się za wszelką cenę, wbrew faktom i logice zarządzania nie dziwię się pańskim wielokrotnym przegranym w wyborach samorządowych. Łatwo jest poklepywać władzę i mieć jej względy, trudno jest jednak być sobą i walczyć z błędami lub wypaczeniami. Zwracam uwagę, że żaden z radnych wójtowej koalicji nie ośmielił się skrytykować wójta, żaden też nie był atakowany lub obsmarowany w gminnej Gazecie Wieliszewskiej - w przeciwieństwie do opozycji. 09:16, 25.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MietekMietek

0 0

Pani Redachtorko - a to niby kto jest ten diabeł? Zezoń?Edwin? Czy inna cholera? 21:49, 25.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NataliaNatalia

0 0

Panie Tadku,
Jak Pan wspomniał, każdy może wydawać opinie na różne tematy- i to jest fakt. Ale czy nie uważa Pan za co najmniej dziecinne wyciąganie brudów rodzinnych tudzież innych prywatnych spraw, czy to według Pana jest element demokracji??? bo według mnie to nie ma nic wspólnego z demokracją. 10:12, 29.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%