Nielegalne wysypisko śmieci znajdujące się na granicy Jabłonny i Warszawy zostanie zlikwidowane - zapewnia Urząd Gminy w Jabłonnie. Sprawa została nagłośniona w mediach społecznościowych w ubiegłym tygodniu. Podczas wieczornego spaceru w okolicy Buchnika jedna z mieszkanek natknęła się na liczące kilkadziesiąt metrów kwadratowych, śmierdzące chemikaliami, składowisko odpadów. O sprawie natychmiast poinformowała opinię publiczną, zainteresowały się nią również ogólnopolskie media - Super Express i Radio Zet.
- Podczas wieczornego spaceru w okolicy uroczyska Buchnik (gmina Jabłonna, pow. legionowski) natknęłam się na miejsce pełne porzuconych odpadów chemicznych, w sumie ok. kilkadziesiąt metrów kwadratowych. W tym miejscu unosi się dosyć wyczuwalny chemiczny zapach, co może świadczyć o rozszczelnieniu wielu opakowań - napisała internautka na jednej z lokalnych grup w serwisie społecznościowym Facebook.
Sprawa znana. Policja umorzyła postępowanie
Do problemu odniósł się wójt Jabłonny Jarosław Chodorski. Przyznał on, że sprawa jest mu znana i została zgłoszona na policję. Stróże prawa umorzyli jednak postępowanie, bo nie wykryto sprawców. Po zainteresowaniu się dzikim wysypiskiem przez ogólnopolskie media Urząd Gminy obiecał jednak w ciągu kilku dni uprzątnąć odpady. Sprawcy mają zostać ukarani - zapewniają urzędnicy. Oczywiście o ile uda się ich ustalić.
Problem znany od roku?
Problem nielegalnego wysypiska śmieci w okolicy Buchnika jest znany od około roku. Piszą o tym internauci na jednej z grup na portalu Facebook. Dlaczego więc dopiero teraz sprawą zainteresowali się urzędnicy? Czy to kwestia zainteresowania ogólnopolskich mediów?
/red., Radio Zet, Super Express, Facebook/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz