Kobieta kierująca Oplem z nieustalonych przyczyn straciła panowanie nad samochodem i dachując wpadła do przydrożnego rowu. Jedna osoba została na obserwacji w pułtuskim szpitalu.
fot. KPP Pułtusk
Wczoraj tuż po godz. 17.00 w Moszynie (pow. pułtuski) Opel dachując wpadł do rowu. Kierująca samochodem kobieta na łuku drogi nagle straciła panowanie nad pojazdem i dachując wpadła do przydrożnego rowu. 39-latka przewoziła dwójkę swoich dzieci: 22-letnią córkę i 16-letniego syna. Wszyscy troje zostali przetransportowani do pułtuskiego szpitala. Mogą oni mówić o ogromnym szczęściu. Kobiety doznały ogólnych potłuczeń ciała i po badaniach wróciły do domu. 16-letni chłopak pozostał na obserwacji w szpitalu. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W chwili obecnej funkcjonariusze wyjaśniają przyczyny kolizji.
/Anna Balcerzak, KPP Pułtusk/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz