Do niecodziennej kolizji doszło w sobotę (28.03) około godz. 8:00 w miejscowości Zegrze. Na ul. Groszkowskiego pijany kierowca uciekając przed policjantem uderzył w w volkswagena, a następnie dachował.
W sobotni poranek jeden z funkcjonariuszy policji z komisariatu w Nieporęcie, w czasie wolnym od służby zauważył jadącego od krawężnika do krawężnika opla astrę. Ponieważ wszystko wskazywało na to, że jego kierowca jest pijany, policjant postanowił zatrzymać samochód. Kierowca opla jednak nie tylko nie zatrzymał się na wezwanie, ale zaczął uciekać. Podczas krótkiej ucieczki staranował on zaparkowanego volkswagena, a następnie dachował. Na szczęście kierującemu nic się nie stało.
Na miejscu szybko pojawili się policjanci Wydziału Ruchu Drogowego, wezwani wcześniej przez swojego kolegę. Ustalili oni, że faktycznie kierowca opla jest pijany. W organizmie 52-letniego Piotra G. wykryto ponad 2 promile alkoholu.
Teraz 52-latkowi grozi utrata prawa jazdy i nawet 2 lata pozbawienia wolności - taką karę bowiem przewidują przepisy za jazdę po pijanemu.
/red/
xy10:15, 30.03.2015
0 0
zawsze znajdzie się jakiś społeczniak, 10:15, 30.03.2015
Kwiatkowski z Legion11:29, 30.03.2015
0 0
Jeżeli prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu jest przestępstwem, to narzędzia służące do jego popełnienia (w tym wypadku auto) powinny ulec przepadkowi na rzecz skarbu państwa. Dla pijanego kierowcy wyrok, pozbawienie prawa jazdy, auto na licytacje, a kasa z licytacji na drogi, szpitale, policję..... Alleluja !!!! 11:29, 30.03.2015
Adam07:48, 03.04.2015
0 0
Natychmiast zawiesić policjanta. Zestresował kierowce i to on powinien zostać uznany winnym!
Fatalna seria policji. 07:48, 03.04.2015