To matka mogła zabić noworodka, którego zakopane ciało znaleziono w środę (8.01), na jednej z posesji w miejscowości Kędzierzawice, w okolicach Nasielska. Do takich wniosków doszła prokuratura po wykonaniu sekcji zwłok dziecka. Aresztowanej na 3 miesiące 40-letniej Annie J. grozi do 5 lat więzienia.
fot. Policja
Po wykonaniu sekcji zwłok ciała noworodka zakopanego w przydomowym ogródku oraz przesłuchaniu zamieszkującego posesję małżeństwa Anny i Marka J., prokuratorzy nie mają wątpliwości. To najprawdopodobniej matka, znajdując się w szoku poporodowym, zakopała swoje piąte dziecko. Kobiecie został już także postawiony zarzut dzieciobójstwa. Jeśli oskarżenie przedstawione przez pułtuską prokuraturę potwierdzi sąd, to 40-latka może spędzić w więzieniu nawet 5 lat. Obecnie śledczy sprawdzają, czy dziecko urodziło się żywe, a jeśli tak, to czy miało szansę przeżyć. Ciało dziecka było pod ziemią tak długo, że potrzebne są specjalistyczne badania, aby ustalić jego płeć i dokładną datę urodzin i śmierci. Czas potrzebny prokuratorom na skompletowanie materiału dowodowego Anna J. spędzi w areszcie.Rodzina pod nadzorem MOPS-u
Rodzina państwa J., w której znajduje się czworo dzieci już od 2000 roku znajdowała się pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nasielsku. Pracownicy Ośrodka w zeszłym roku zauważyli, że kobieta mogła być w ciąży, zapisali ją nawet do ginekologa. Ta jednak stanowczo oświadczyła, że w ciąży nie jest. Wczesną jesienią 2013 roku, nagle brzuch kobiety zniknął. Zaniepokojeni pracownicy MOPS-u od razu poinformowali sąd o możliwości aborcji. Ruszyło śledztwo, które 8 stycznia doprowadziło do makabrycznego znaleziska w przydomowym ogrodzie. Mąż kobiety, Marek J., podczas przesłuchań w pułtuskiej prokuraturze zeznał, że nic o ciąży nie wiedział. Jak twierdził, nie zdawał sobie także sprawy z tego, co zrobiła jego żona. /wł, info: RMF24.pl, P.R./
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz