Zamknij

Wspólny bilet. Pat w rozmowach (aktualizacja)

09:46, 22.02.2013 Aktualizacja: 10:55, 22.02.2013
Skomentuj

Kilka dni temu lokalne media obiegły informacje o konsternacji wśród samorządów, którą wywołała zaproponowana przez ZTM podwyżka wymaganej do wspólnego biletu dotacji. W przypadku Legionowa ma ona sięgnąć blisko 300%, w przypadku Jabłonny około 100%. Na niespełna tydzień przed zakończeniem negocjacji w sprawie wspólnego biletu nic nie wskazuje na przełom w rozmowach prowadzonych przez gminy z warszawskim ZTM-em.



fot. KM

Jakiś czas temu, na oficjalnej stronie internetowej ZTM napisał, że spodziewa się zgody Legionowa na nowe warunki dotyczące współpracy w zakresie wspólnego biletu. Wygląda jednak na to, że chyba, w swych przypuszczeniach się trochę przeliczył. Największe podwarszawskie miasto na razie nie chce się zgodzić na tak drakońską podwyżkę. Jej wprowadzenie w życie mogłoby spowodować konieczność rezygnacji z niektórych inwestycji - grzmi oficjalny komunikat władz Legionowa. Nie dziwi więc fakt, że Prezydent Smogorzewski szuka alternatywnego rozwiązania. Miałoby nim być osobne porozumienie Legionowa z Kolejami Mazowieckimi.

Jak takie porozumienie może wyglądać? Na razie nie wiadomo, bo jest objęte tajemnicą prowadzonych negocjacji. Nie wiadomo także, czy na jego podstawie Legionowianie posiadający warszawską kartę miejską mogliby jeździć pociągami KM. Jakoś trudno sobie wyobrazić sytuację, w której KM honoruje bilet ZTM na mocy porozumienia z władzami Legionowa, ale bez zgody i wiedzy samego wystawcy biletu.

Legionowo, choć negocjuje alternatywne rozwiązanie z wojewódzkim przewoźnikiem kolejowym, to w dalszym ciągu kontynuuje także rozmowy z ZTM-em. Wspólny bilet to jednak 100% integracja z warszawskim systemem komunikacyjnym, tak ważna dla tysięcy legionowian codziennie wyruszających w podróż do pracy lub szkoły. Budżet miasta nie jest jednak z gumy, podobnie budżet ZTM, który ostatnio odchudził się o 200 mln złotych. Głównym powodem przedłużających się negocjacji są więc pieniądze, a jak wiadomo z pustego w puste to i Salomon nie przeleje. Kilka dni temu Prezydent Legionowa Roman Smogorzewski zgłosił się do Starostwa Powiatowego prosząc o większą dotację na finansowanie komunikacji kolejowej. Starosta Jan Grabiec nie ma jednak dobrych informacji. Powiat może zwiększyć środki przeznaczone na dotacje  w kwestii finansowania komunikacji, ale niewiele. Do 250 tysięcy może dołożyć co najwyżej 50 tys. Nijak ma się to do oczekiwań ZTM-u wobec Legionowa sięgających blisko 2,5 mln złotych.

W Jabłonnie sytuacja wydaje się prostsza. Władze tej gminy finansują tylko jedną stację kolejową, w Chotomowie. Mniej zatem osób odczułoby negatywne skutki likwidacji wspólnego biletu. Władze gminy zdają się więc mieć konkretną i jasną strategię na rozmowy z ZTM-em: albo obniżycie swoje oczekiwania finansowe, albo wspólnego biletu nie będzie. Na ostatniej sesji Rady Gminy władze sondowały wśród radnych "ewentualną chęć zwiększenia kosztów obsługi wspólnego biletu". Wynik był łatwy do przewidzenia - większość radnych nie chce się zgodzić na warunki zaproponowane przez ZTM, a to usztywnia stanowisko negocjacyjne gminy Jabłonna w rozmowach z ZTM-em. Czy wspólny bilet w Jabłonnie przetrwa? W chwili pisania tego artykułu wygląda na to,że nie, ale wszystko może się jeszcze zmienić. Czas na podjęcie ostatecznych stanowisk mija w przyszły czwartek (28.02).

Starosta Jan Grabiec w rozmowie z Serwisem Legio24 przyznaje, że propozycje ZTM-u to jakby rzucanie kłód pod nogi idei zwrotu na kolej, która od kilku lat jest realizowana w powiecie, głównie w Legionowie, ale nie tylko. Warto dodać, że powiat legionowski jako jeden z nielicznych w kraju wspiera finansowo gminy dotując im część wydatków ponoszonych na komunikację. Te dotacje są jednak bardzo ograniczone - głównie z powodu janosikowego. - Powiat Legionowski zamiast pomagać finansowo gminom na swoim terenie finansuje ubogie samorządy z końca Polski - mówi rozgoryczony Jan Grabiec. Starosta Legionowski nie ukrywa, że całe to zamieszanie ze wspólnym biletem wynika właśnie z niesprawiedliwego janosikowego. Warszawa, musząc zapłacić 800 mln złotych ograniczyła wydatki na własną komunikację zabierając ZTM-owi część pieniędzy, a ten szuka ich gdzie indziej, po części w innych gminach.

O wspólnym bilecie będą rozmawiać samorządowcy z powiatu legionowskiego w najbliższy wtorek na comiesięcznym konwencie, który tym razem odbędzie się w Starostwie Powiatowym.

Aktualizacja:

Wczoraj (21.02) odbyło się spotkanie władz Legionowa z ZTM. Wspólny bilet zostaje, ale trwają ustalenia co do zakresu jego obowiązywania - czytamy na facebookowym profilu Rzecznika UM Legionowo. Szczegóły mają być znane dziś (22.02).

/wł/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%