W sobotę (6.02) na wodach Zalewu Zegrzyńskiego o mały włos nie doszło do tragedii. Grupa bojerowców wybrała się na zalew poślizgać się po lodzie. Problem w tym, że lodu już praktycznie nie ma. Grupę lekkomyślnych osób uratowała - tuż przed wpadnięciem do lodowatej wody - załoga WOPR-u.
Całą sytuację zaobserwował dyżurujący przy monitoringu ratownik. Jego oczom ukazały się dwa bojery częściowo znajdujące się w wodzie i grupa osób próbująca wyciągnąć je na lód. Na miejsce natychmiast wysłano patrol w składzie J. Lewandowski, Ł. Otto, M. Adamczyk i A. Kędzierski. Ratownicy przybyli w samą porę. Żadna z 3 osób nie znajdowała się na szczęście w wodzie, choć do tragedii było już bardzo blisko.
Z pomocą ratowników zarówno ludzie, jak i sprzęt zostały bezpiecznie odholowane na brzeg.
Apelują o rozwagę
Prz okazji WOPR-owcy apelują do miłośników zimowych sportów o rozwagę. Panujące ostatnio dodatnie temperatury sprawiły, że na Zalewie Zegrzyńskim w zasadzie nie ma już lodu. To co pozostało może w każdej chwili załamać się pod ciężarem sprzętu lub człowieka. Nie musimy przypominać, że kąpiel w lodowatej wodzie może bardzo szybko doprowadzić do hipotermii i w konsekwencji do śmierci.
/red/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz