To była ciężka, ale udana kampania - wywiad z Kingą Gajewską ze sztabu Prezydenta Komorowskiego

Kończąca się w piątek (22.05) kampania wyborcza przed drugą turą wyborów na urząd Prezydenta RP angażowała wiele osób. Postanowiliśmy sprawdzić, jak praca w sztabie wyborczym wygląda od środka. Zapraszany do przeczytania wywiadu z Kingą Gajewską, Radną Województwa Mazowieckiego, członkinią sztabu wyborczego Prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Jesteś młodą osobą, dlaczego tak mocno zaangażowałaś się w tę kampanię wyborczą?

Popieram Komorowskiego bo wiem, że powierzam losy mojego kraju w najlepsze ręce. Jestem mu wdzięczna, że walczył o to żebym dziś mogła wyrażać swoje poglądy, żebym mogła wyjeżdżać za granicę i startować w demokratycznych wyborach. Poza tym, to nie pierwsza kampania wyborcza, w której biorę udział. Pomagałam naszemu Prezydentowi już 5 lat temu. Zebrałam wówczas ogromne doświadczenie i poznałam wielu wspaniałych ludzi m.in. Bronisława Komorowskiego.

Jaki Prezydent jest prywatnie?

Bardzo ciepły, życzliwy, uprzejmy. To po prostu prawdziwy gentelmen.

Jaką widzisz różnicę między aktualnym Prezydentem Bronisławem Komorowskim, a posłem Andrzejem Dudą?

Komorowski potrafi "łączyć, a nie dzielić". Europa przechodzi trudny okres. Potrzeba nam rozwagi i odwagi, potrzeba mądrości i doświadczenia. Prezydent potrafi dyskutować i dochodzić do porozumienia. Z kolei patrząc na Andrzeja Dudę i jego środowisko wiem, że nie chcę wizji IV RP, skonfliktowanej wewnętrznie, nie chcę Polski gdzie się karze za invitro dwoma latami więzienia, która stoi bokiem czy tyłem do UE, Polski w której flagę UE nazywa się szmatą. Co więcej Andrzej Duda obiecuje gruszki na wierzbie. Budżet Polski na 2015 rok to ok. 340 mld zł, a obietnice Dudy kosztują 300 mld. Skąd on chce wyciągnąć na to pieniądze? Zabrać emerytom, zamknąć szpitale? Nie można ludzi oszukiwać, bo jest kampania wyborcza. To nieodpowiedzialne i nierozsądne.

Jesteś codziennie przy Prezydencie, powiedz o co chodzi z tą suflerką?

Praca z Prezydentem jest bardzo ciekawa, ale i ciężka. Dziennikarze i kamery przed nami, BOR obok, ludzie chcą sobie zrobić z Prezydentem zdjęcie, walczą o jego autograf. Nic nie widzimy i depczemy sobie po nogach. Nie raz samej zdarzyło mi się potknąć o samego Bronisława Komorowskiego. Tzw. "suflerka", to po prostu Jowita, która czuwa nad odpowiednim przepływem ruchu. Nie widzę nic złego w tym, że pomaga też prezydentowi w odpowiedziach. Z kolei dziwię się jak podpowiada się kandydatowi, kiedy ma pocałować żonę, jak było w przypadku Andrzeja Dudy.

Co proponuje Prezydent Bronisław Komorowski młodym ludziom?

Na wstępie trzeba zaznaczyć, że Polska jest obecnie w UE wiceliderem, jeśli chodzi o obniżanie bezrobocia młodych ludzi. Prezydent Komorowski proponuje Program "Pierwsza praca", który pozwoli na zatrudnienie 100 tys. młodych ludzi już w 2016r.  Jest adresowany do młodych ludzi i do pracodawców. Program zapewni realne zmniejszenie zjawiska umów śmieciowych, dlatego, że będzie możliwe przechodzenie z tego rodzaju umów na umowy stałe. Co najważniejsze, pozwoli na zebranie nam młodym doświadczenia zawodowego. Nic nam po dyplomie bez doświadczenia na rynku pracy.

Donald Tusk powiedział, że Komorowski to nie najskuteczniej walczący kandydat, ale bardzo dobry Prezydent. Zgadzasz się z tym?

Ja akurat podziwiam Prezydenta, bo ma dużo więcej siły ode mnie. Nie jest dla mnie istotne jaką maskę założy polityk podczas kampanii wyborczej, bo pamiętam 5 lat prezydentury. Wybory prezydenckie to nie jest randka w ciemno, że decydują zachowania w wyścigu wyborczym. Liczy są doświadczenie i to co sobą człowiek reprezentuje.

A czego Ty oczekujesz od Prezydenta?

Ja potrzebuje tylko wolności. Bronisław Komorowski mi tą wolność po pierwsze wywalczył, a po drugie ją gwarantuje. Z resztą sobie poradzę.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.

/rozmawiał Sebastian Sokołowski/