Stowarzyszenie Legionowskich Lokatorów chce by Narodowy Fundusz Zdrowia przeprowadził wnikliwą kontrolę jakości usług medycznych oferowanych w NZOZ Legionowo. Wniosek SLL-u ma związek z tajemniczą śmiercią 2-latka z Serocka. Specjalne pismo w tej sprawie trafiło już na biurko Dyrektora Mazowieckiego Oddziału NFZ, Filipa Nowaka.
- Stowarzyszenie Legionowskich Lokatorów zwraca się do Pana Dyrektora z uprzejmą prośbą o wszczęcie działań wobec NZOZ Legionowo sp. z o.o., ul. Sowińskiego 4, 05-120 Legionowo dotyczących wyjaśnienia okoliczności śmierci dwulatka po uprzedniej wizycie w w/w. NZOZ w dniu 22.01.2017 r. Dziecko zostało zbadane w ramach nocnej i świątecznej opieki medycznej i odesłane do domu, gdzie jego stan zdrowia się pogorszył, a akcja ratowników wezwanego pogotowia ratunkowego okazała się bezskuteczna. Wobec powyższego mając na względzie zdrowie i życie pacjentów, ze szczególnym uwzględnieniem najmłodszych wnosimy o podjęcie działań celem wyjaśnienia przedstawionego tu przypadku, a także wyeliminowania ewentualnych nieprawidłowości mających związek z udzielaniem świadczeń przez świadczeniodawcę tj. NZOZ Legionowo sp. z o.o.- czytamy we wniosku podpisanym przez przedstawiciela SLL-u, Cezarego Orłowskiego.
Pełna treść wniosku:
/red/
darek15:36, 26.01.2017
0 0
Taka kontrola przydała by się już dużo wcześniej. Ja osobiście korzystałem z ich "pomocy" kilkakrotnie ale nie udzielono mi jej tylko najłatwiej pozbyć się kłopotu i wydać skierowanie do szpitala. W jednym z przypadków kilka minut w nocy dzwoniłem do drzwi żeby ktoś otworzył, gdzie po kilku minutach wyszła pielęgniarka i zapytała czego chcę, odpowiedziałem, że dostałem buli brzucha na co odpowiedziała żebym udał się do lekarza rodzinnego. Był to piątek godzina 23.00 - 24.00 gdzie lekarze w ośrodkach już nie przyjmują. Żeby pozbyć się kłopotu wyszedł do mnie zaspany lekarz który wypisał skierowanie do szpitala i załatwili sprawę. Świąteczna i nocna pomoc lekarska w Legionowie jest do niczego jest to jedynie noclegownia dla lekarza na dorobienie sobie do wypłaty. 15:36, 26.01.2017
Janka16:01, 27.01.2017
0 0
To była sepsa u tego 2 latka. 16:01, 27.01.2017
Robert04:06, 28.01.2017
0 0
Widzę, że sll lubi trzepać pianę w Legionowie. A może tak trzeba skontrolować sll? 04:06, 28.01.2017
Czarek13:13, 30.01.2017
0 0
Widzę, że panią posługującą się nickiem "Robert" z referatu propagandy i zastraszania (zw. komunikacją społeczną) powinien skontrolować psychiatra. 13:13, 30.01.2017
Kwiatkowski z Legion17:38, 30.01.2017
0 0
Współczuję rodzinie chłopca. Niestety medycyna czasami jest bezradna. Jeżeli to była sepsa, to nawet najlepszy szpital, z najlepszymi lekarzami, nic by nie poradził. 17:38, 30.01.2017
Daro20:57, 31.01.2017
0 0
Sepsa nie oznacza automatycznie wyroku śmierci.
Podane w porę antybiotyki pozwalają na zahamowanie procesu
W tym przypadku tego leczenia chyba zabrakło 20:57, 31.01.2017
Majka11:49, 01.02.2017
0 0
Wczoraj 31.01.17 nawet pediatry nie było na dyżurze. Straszne co się dzieje w tak bogatym mieście jak Legionowo. Szkoda kasy dla pacjentów w potrzebie, ale podatku to płacić.... żenada i nic więcej... 11:49, 01.02.2017
Kwiatkowski z Legion14:12, 01.02.2017
0 0
Sepsa rozprzestrzenia się niczym błyskawica. Uruchamia w organizmie kaskadę nieodwracalnych, zagrażających życiu zmian: niszczy naczynia krwionośne, prowadzi do powstawania zatorów, uszkadza układ oddechowy. Można do tego nie dopuścić, jak najszybciej rozpoczynając leczenie w szpitalu (m.in. podanie silnych antybiotyków, preparatu zawierającego tzw. aktywowane białko C, podtrzymanie funkcji niewydolnych narządów).
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/choroby-zakazne/posocznica-sepsa-zaczyna-sie-niewinnie_35797.html 14:12, 01.02.2017