Skarbówka wejdzie na konta Województwa Mazowieckiego?

Nawet 110 milionów złotych może niebawem zniknąć z kont Województwa Mazowieckiego. Pieniądze może zająć skarbówka za nieopłacone przez władze województwa zeszłoroczne raty "janosikowego". Jeśli do tego dojdzie, Mazowszu zabraknie pieniędzy choćby na wypłaty dla pracowników czy działalność instytucji kulturalnych.

fot. sxc.hu

Ministerstwo Finansów rozpoczęło egzekwowanie pieniędzy za niezapłacone przez Mazowsze "janosikowe". W poniedziałek Dziennik Gazeta Prawna poinformował, że wysłano już w tej sprawie tytuły wykonawcze. Na razie obejmują one nieopłacone kwoty za wrzesień i październik 2013r, w sumie około 110 milionów zł. Jeśli skarbówka zajmie konta województwa, może to oznaczać brak wypłat dla pracowników zatrudnianych przez Urząd Marszałkowski a także zablokowanie działalności instytucji prowadzonych przez mazowiecki samorząd. W praktyce oznacza to bankructwo teoretycznie najbogatszego województwa w kraju. Jak poinformowali  urzędnicy ministerstwa, we wtorek rano Województwo Mazowieckie wpłaciło do państwowej kasy ponad 64 miliony zł, ale jest to tylko część egzekwowanej zaległości. Pieniądze pochodzą z kolejnego kredytu, które zaciągnęły władze samorządowe.

Miliardy wypłynęły z kasy

W latach 2004-2014 województwo mazowieckie zapłaciło ponad 6 miliardów zł "janosikowego". Z tego powodu z roku na rok mazowieccy samorządowcy ograniczają wydatki budżetowe. Od 2009 roku Mazowsze musiało dokonać ostrych cięć budżetowych. Konieczna była między innymi restrukturyzacja szkół. Nie ma także pieniędzy na inwestycje. Do 15 stycznia 2014 r. województwo mazowieckie musiało zapłacić pierwszą z 12 rat "janosikowego", które w tym roku wynosi 646 mln zł. Na ten cel potrzebowało 54 mln zł, tymczasem do 15 stycznia w ramach podatku CIT wpłynęło zaledwie 6,8 mln zł. - Obowiązująca ustawa to klasyczny bubel prawny - źle skonstruowany algorytm, który szacując naszą coroczną wpłatę, bazuje na historycznych dochodach sprzed dwóch lat. Co z tego, że dzisiejsze dochody podatkowe województwa nie mają nic wspólnego z tamtym? Co z tego, że również ówczesne dochody są tylko na papierze Ministerstwa Finansów, bo zostały już wtedy pomniejszone o płacone wówczas "janosikowe"? Jednym słowem, przepisy zobowiązują nas do płacenia, choć nie mamy fizycznie środków, aby się z tego wywiązać. Przez kilka lat zaciągaliśmy na ten cel kredyty i ograniczaliśmy do minimum inwestycje i dotacje dla naszych instytucji - powiedział marszałek Adam Struzik.

Powiat Legionowski też płaci

Jak powiedziała w rozmowie z Portalem Legio24.pl Joanna Kajdanowicz - Rzecznik Prasowy Starostwa Powiatowego w Legionowie, powiat nie ma problemu z opłaceniem "janosikowego", ale traci co roku około 8 milionów zł, które można by przeznaczyć na inwestycje. System wyrównawczy nazywany "janosikowym" to wpłata do budżetu państwa, dokonywana przez jednostki samorządu terytorialnego, których dochody z podatków przekraczają określone progi. Pieniądze  te są następnie przekazywane na rzecz uboższych regionów. Spośród województw jedynym płatnikiem netto "janosikowego" jest mazowieckie. Eksperci są zgodni, że przepisy dotyczące systemu wyrównawczego są przestarzałe  i należy je jak najszybciej zmienić. Choć władze wojewódzkie podejmują działania w tej sprawie, politycy nie śpieszą się, by rozwiązać ten palący problem. 4 marca br. w sprawie zgodności z konstytucją RP przepisów o "janosikowym" wypowie się Trybunał Konstytucyjny. /wł/