Sprawa kopalni w Dębinkach wciąż spędza sen z powiek mieszkańcom miejscowości Marynino (gmina Serock). Mimo upływu prawie 2 lat, nadal nie wypracowano kompromisu z właścicielem gruntu i nie wiadomo jak zakończy się ta historia.
Tylko liczne protesty i zebranie przez sołtysów ogromnej liczby głosów wśród mieszkańców gminy Serock spowodowało zwrócenie uwagi publicznej na kopalnie w Maryninie. W październiku 2012 roku, mimo negatywnej opinii burmistrza Serocka, starosta udzielił zezwolenia na działalność gospodarczą dla Zakładu Usługowego "Juraid" Jerzego Szczęsnego. Właściciel chciał wykorzystać odpady do wypełnienia wyrobiska, jakie pozostało po eksploatacji kruszywa naturalnego z kopalni "Dębinki II" i "Dębinki IV". W decyzji wymieniono możliwość przyjęcia 38 rodzajów odpadów. Na to nie wyrazili zgody ani radni, ani mieszkańcy, którzy uważali, że lista odpadów powinna zostać ograniczona. Obawiano się zanieczyszczenia wody, braku kontroli i niszczenia dróg.
Brak kompromisu
Rozmowy pomiędzy starostwem powiatowym i inwestorem utknęły w martwym punkcie. Niestety nie udało się wypracować kompromisu, który z jednej strony zadowoliłby właściciela gruntu, a z drugiej uspokoił obawy mieszkańców. Pracownicy Starostwa Powiatowego w Legionowie tłumaczą, że odpady wymienione w dokumentach nie są groźne dla środowiska. Natomiast pracownicy Urzędu Miasta i Gminy Serock patrzą na problem z punktu widzenia mieszkańców i martwią się, co stanie się w przyszłości.
Zadecyduje marszałek, a nie starosta
Wprawdzie Samorządowe Kolegium Odwoławcze uznało decyzję starosty za rażące naruszenie prawa, ale werdykt ten nie zamknął całej sprawy. W trakcie prawie 2-letniej dyskusji zmieniły się przepisy i kompetencje samorządów. Właściciel nadal może składać wnioski o zezwolenie na odzysk odpadów do rekultywacji wyrobiska w Maryninie, ale decyzję o przyszłości tego regionu podejmie w 2015 roku marszałek województwa.
Powyżej na zdjęciach: członkowie Komisji Bezpieczeństwa i Porządku w Starostwie Powiatowym w Legionowie podczas dyskusji o Dębinkach z przedstawicielem gminy Serock, kierownikiem Referatu Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa Anną Kamolą. Fot. Legio24
/iw/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz