Region: Nadchodzi niż - grozi nam powódź?

Najbliższe dni będą deszczowe i mogą znacząco wpłynąć na poziom wód w rzekach. Meteorolodzy są zaniepokojeni prognozami. Nie wykluczają, że może nas czekać sytuacja podobna do tej z 2010 roku.

Fot. Legio 24

Polska w gotowości

W środę (14.05) w Warszawie zebrał się rządowy zespół zarządzania kryzysowego, na którym omówione zostały ewentualne zagrożenia wynikające z gwałtownego wzrostu stanu wód. Według ekspertów, stan zabezpieczeń przeciwpowodziowych nie jest najlepszy, jednak służby są znaczne lepiej przygotowane do powodzi niż cztery lata temu.

Przygotowania już trwają

Już teraz wiadomo, że zagrożone są Śląsk, Podkarpacie i Małopolska. Wysoka woda może także dotrzeć do południowego Mazowsza. Prognozy meteorologów nie pozostawiają wątpliwości - jeszcze przed weekendem stan wody w Wiśle może znacząco wzrosnąć. Dodatkowo, w sobotę, obfite opady deszczu mają również pojawić się w województwie mazowieckim.

Nawet do 150 l/m2

Synoptycy przewidują, że w ciągu najbliższych trzech dni na terenie Polski opady deszczu mogą osiągnąć nawet 150 l/m2. W południowych regionach kraju już obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia powodzią.

Na razie w normie

Obecnie w regionie stan rzek utrzymuje się na poziomie normalnym, inaczej jest jednak w województwach przylegających. Na Lubelszczyźnie i w Świętokrzyskiem już ogłoszono 2. stopień zagrożenia i zauważono wzrost poziomu wody w Wieprzu, Bugu i mniejszych dopływach Wisły. Przy prognozowanych długich i intensywnych opadach deszczu należy być przygotowanym na przesunięcie się wysokich stanów rzek w głąb kraju. Wówczas miejscowe podtopienia będą grozić również mieszkańcom centralnego Mazowsza - między innymi Jabłonny.

Prognoza na najbliższe dni

Niewątpliwie będzie deszczowo. Najgorzej ma być w czwartek i w piątek. Na te dni synoptycy przewidują największe opady na Mazowszu. Może spaść do nawet 40 mm wody na metr kwadratowy. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed intensywnymi opadami, które mają rozpocząć się w czwartek (15 maja) około godziny 15:00. Trudna sytuacja potrwać ma do soboty (17 maja) do godzin porannych. /db/