Zamknij

Pod rękę wiosna i jesień życia, czyli jak SP7 współpracuje z UTW

09:25, 23.10.2014
Skomentuj

Czy wiosna i jesień to dobrana para? - zastanawiałam się czasami. Myślałam, że wiośnie i jesieni nie jest razem po drodze, bo pierwsza jest beztroska, pełna energii i spontaniczna. Wiosenny grom budzi ziemię i w ciągu chwili wszystko się zieleni. Wczoraj nie ma, dzisiaj jest. Jesień jest już spokojniejsza, zadumana. To czas zbierania plonów i rozpoznania, co nam się w życiu opłaciło, a co nie. Okazuje się jednak, że człowiek nawet w jesieni życia jest także dzieckiem, człowiekiem dojrzałym i straszą osobą także. Wszystkie te odsłony bycia nie przeszkadzają sobie.



W dniu 22 października do biblioteki Szkoły Podstawowej nr 7 przybyły cztery panie: Bożena Malesa, Elżbieta Ekiert, Anna Bocianowska i Mirosława Mączka z Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Legionowie. Były wśród nich emerytowane nauczycielki, które dawniej uczyły informatyki i plastyki w szkołach powiatu legionowskiego. Zostały poproszone o opowiedzenie dzieciom swoich wspomnień z dzieciństwa z pierwszych lat po drugiej wojnie światowej i przeczytanie wybranych baśni polskich. Spotkały się z dziećmi siedmioletnimi z klasy 1d pod wychowawstwem pani Luizy Kołakowskiej.



Spotkanie było wyjątkowe, ponieważ te niepozorne panie ni stąd, ni zowąd oczarowały dzieci. Nie spodziewaliśmy się, że nawiążą z dziećmi tego rodzaju relację. W słowach trudno oddać magię tego niezwykłego spotkania. Było to coś w rodzaju widowiska wyobraźni. Dzieci niby tylko słuchały, ale działo się o wiele więcej. Sposobu odczytania tekstu, modulacji siły i barwy głosu, dykcji mogłaby naszym paniom pozazdrościć niejedna aktywna zawodowo nauczycielka lub aktorka. Było także coś jeszcze, ciepło i czułość, które można było odebrać w ich spojrzeniu, uśmiechu i geście.

-"Nie wiedziałyśmy, że jesteśmy wam tutaj potrzebne" - powiedziały skromnie. Szczerze mówiąc, my, nauczyciele Szkoły Podstawowej nr 7 też tego nie wiedzieliśmy. Było to nasze wspólne odkrycie, ile ciepła, talentu i dobrego przykładu postępowania z dziećmi potrafiły wnieść w gościnne mury naszej szkoły.



Panie dowiedziały się, że są nam potrzebne. My zdumieliśmy się ich potencjałem twórczym, mądrością i profesjonalizmem. Wszyscy byli zachwyceni i trochę wzruszeni, że wiośnie i jesieni życia jest tak bardzo razem po drodze.

/Agnieszka Krysik, Szkoła Podstawowa nr 7, Legionowo/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%