Zamknij

Od września koniec "śmieciowego jedzenia" w szkołach

10:53, 18.06.2015 Aktualizacja: 09:57, 06.12.2015
Skomentuj

Świeża woda zamiast coli, kanapka zamiast batona, owoce i warzywa - tak ma wyglądać asortyment szkolnych sklepików od września 2015 r. Kuratorium oświaty i wojewoda mazowiecki prowadzą cykl konferencji informacyjnych dla dyrektorów szkół na temat nowych wymogów ustawy o bezpieczeństwie żywienia. Celem zmian jest ograniczenie epidemii otyłości wśród dzieci. Na Mazowszu odsetek dzieci z nadwagą jest najwyższy w Polsce i wynosi 32%.

Ze stołówek, sklepików, bufetów i automatów wycofane mają być produkty z dużą zawartością składników szkodliwych dla rozwoju, takich jak cukier, tłuszcze czy sól. Lista produktów spożywczych dostępnych na terenie szkół i przedszkoli ma być określona w rozporządzeniu przygotowywanym przez Ministerstwo Zdrowia, przy uwzględnieniu ich wartości odżywczej, zdrowotnej oraz norm żywieniowych. Nowe przepisy Ustawy o bezpieczeństwie żywienia i żywności wprowadzają też obowiązek zapewnienia uczniom nieograniczonego dostępu do świeżej wody pitnej. Dotychczas stosowanie zasad zdrowego żywienia w placówkach oświatowych było dobrowolne.

Według danych UNICEF procent dzieci z nadwagą w latach 2002-2012 wzrósł w Polsce dwuipółkrotnie (z 7 do 17 proc.). Na otyłość duży wpływ ma spożycie cukru. Przykładowo jedna butelka (500 ml) napoju słodzonego zawiera przeciętnie 50 g cukru, a według WHO norma dzienna nie powinna przekraczać 25 g, czyli 5 łyżeczek (wyłączając węglowodany naturalnie występujące w pożywieniu). Błędy żywieniowe są przyczyną rozwoju licznych schorzeń, m.in.: otyłości, chorób układu sercowo-naczyniowego, cukrzycy czy nowotworów.

Konferencje "Wiem, co jem - jak wdrażać w szkole od 1 września 2015 r. nowe prawo w zakresie żywienia?" odbyły się w Ciechanowie, Radomiu, Płocku, Ostrołęce, Siedlcach i Warszawie, gdzie prezentację swojego szkolnego sklepiku mieli także przedstawiciele legionowskiej oświaty, a dokładnie Zespołu Szkolno-Przedszkolnego Nr 2 w Legionowie.

Prezentacja sklepiku szkolnego ZS-P nr 2 w Legionowie podczas konferencji. Fot. ZS-P 2

 

Prelegentami byli przedstawicie Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego, Mazowieckiego Kuratorium Oświaty w Warszawie, Urzędu m.st. Warszawy, Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie i stacji powiatowych oraz Zgromadzenia Ogólnego Krajowej Rady Spółdzielczości.

/red, mat. prasowe/

Przeczytaj także:

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

misiekmisiek

0 0

szkoda bo lubię się śmiać z grubych pasztetów 11:38, 13.08.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Kasia.Kasia.

0 0

To nie wina sklepików, bo od zawsze były słodycze i słodkie, gazowane napoje. To wina tego, że dzieci siedzą przy komputerach, nie wiedzą co to podwórko i taka jest przyczyna otyłości a nie sklepiki w szkołach. 12:31, 18.06.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

karllajnkarllajn

0 0

Nie zgadzam się z przedmówczynią, jako osoba bardzo interesująca się tematem żywienia. Oczywiście że to wina złego odżywiania i niezmiernie się cieszę jako mama przyszłego ucznia, że wreszcie się ktoś za to zabrał, bo robimy własnym dzieciom krzywdę na całe życie takim a nie innym karmieniem. Chociaż sklepiki to niestety pewnie dopiero kamień milowy w drodze do zdrowego odżywiania bo z domu też trzeba wynieść dobre nawyki, a jedzenie śmieciowe jest po prostu najtańszą i najszybszą formą żywienia..... 18:23, 19.06.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

DaroDaro

0 0

Dzieci nie kupią w szkole batonika ale mamusia z tatusią zabiorą swoje pociechy do McDonalda i zaserwują im chemiczne jedzenie
Do tego dziecko przyniesie do szkoły wielką pakę chipsów, obrazek zaobserwowany ze szkoły mojego dziecka
To rodzice popełniają karygodne błędy w żywieniu swoich dzieci, od małego wpychają im tłuste, słone i słodkie przekąski.
Dokładając do tego brak ruchu u dzieciaków to mamy co mamy 22:08, 19.06.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%