Zamknij

Nieporęt: Pod wędkarzem załamał się lód

10:27, 14.03.2013 Aktualizacja: 20:21, 24.03.2013
Skomentuj

Wczoraj (13.03) pod 30-letnim mężczyzną zarwał się lód. Tylko dzięki błyskawicznej reakcji Bosmana Portu Jachtowego Pilawa nie doszło do tragedii.



fot. KPP Legionowo

Wczoraj (13.03) ok. godz. 15:00 dyżurny Komisariatu Policji w Nieporęcie został powiadomiony, że w miejscowości Białobrzegi w rejonie portu Pilawa pod mężczyzną załamał się lód. Na miejsce udali się Policjanci z Komisariatu Rzecznego Policji, Strażnicy Gminni, Strażacy oraz Pogotowie Ratunkowe.

Jak się okazało pod 30- letnim mężczyzną łowiącym ryby na zamarzniętym zbiorniku wodnym załamał się lód i wpadł on do wody. Na pomoc -  nie czekając na przyjazd ratowników - ruszył Bosman Portu Jachtowego Pilawa  Henryk Dąbkowski. Przywiązując się liną, którą trzymali jego pracownicy ruszył po łamiącym się lodzie, narażając własne życie. Sam dwukrotnie wpadał do wody, jednak nie rezygnował.  Po kilku dramatycznych rzutach, tonący resztkami sił chwycił linę i oplótł się nią, po czym został wyciągnięty na brzeg. Tu trafił w ręce Strażników Gminnych, którzy zaprowadzili uratowanego mężczyznę do pomieszczeń portowych, aby mógł się ogrzać i napić gorącej herbaty. Następnie wędkarz został zabrany na badania do szpitala.

Policja apeluje do wszystkich o rozwagę i wykazanie się wyobraźnią dotyczącą niebezpieczeństwa związanego z poruszaniem się po tafli lodowej. Wybierając się na połów ryb na lód warto pamiętać, aby zabrać ze sobą linę asekuracyjną, a ponad wszystko by nie iść samotnie na takie wędkowanie.

/KPP Legionowo, wł/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

SławekSławek

0 0

Co do ścisłości informacji to jeszcze raz pragnę podziękować za uratowanie mi życia Panu Bosmanowi Portu w Pilawie oraz jego pracownikom. To oni wyciągnęli mnie liną jeszcze przed pojawieniem się służb ratunkowych. Niestety moja bezsensowna pewność siebie i głupota sprawiła, że byłem o krok od śmierci. Cud, że mnie ktoś usłyszał (jeden z panów wyszedł na papierosa przed knajpę). Sam z racji na postępującą hipotermię raczej nie dałbym rady się wydostać. Wędkuje całorocznie już ponad 20lat i zapewniam, że z wędkarstwa podlodowego już się skutecznie wyleczyłem. Jeszcze raz dziękuję wszystkim ludziom za pomoc. Pozdrawiam wszystkich wędkarzy. Miejcie Anioła Stóża zawsze na ramieniu i wiecej oliwy w głowie niż ja. 23:15, 14.03.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

ZORROZORRO

0 0

DLA JEDNEGO DURNEGO BAŁWANA NORMALNI LUDZIE MUSZĄ NARAŻAĆ ŻYCIE, ŻEBY GO WYCIĄGAĆ Z WODY !!! POLICJA I STRAŻE MIEJSKIE POWINNY KARAĆ SOLIDNYMI MANDATAMI TAKICH KRETYNÓW, A RATOWNICY MEDYCZNI I STRAŻACY - OBCIĄŻAĆ ICH KOSZTAMI AKCJI !!!! JAK ZAPŁACI PARĘ TYSIĘCY TO MOŻE ZACZNIE MYŚLEĆ, ZANIM DRUGI RAZ WPODNIE DO WODY !!! 07:25, 16.03.2013

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%