Do tragicznego zdarzenia doszło dziś (20.06) około godz. 15.00 w wodach Jeziora Zegrzyńskiego. W okolicy "Dzikiej Plaży" w Nieporęcie utonęła kobieta. Poszukiwania ciała trwały około półtorej godziny. Do akcji zaangażowano Straż Pożarną, Policję, Pogotowie Ratunkowe, WOPR oraz specjalną ekipę nurków z Warszawy.
fot. Tomasz Kołodziński, PSP Legionowo
Około 15.00 kobieta zniknęła z oczu swoich znajomych. Zaniepokojeni, wezwali pomoc. Wstępne przeszukanie plaży i wody przy brzegu nie przyniosło rezultatu. Na teren "Dzikiej Plaży" wezwani zostali więc nurkowie z Warszawy. Około 16.30 legionowscy strażacy zlokalizowali sonarem ciało kobiety. Nurkowie wydobyli je dopiero około 17.40. Operacja ta była bardzo utrudniona, ponieważ ciało przemieszczało się wraz z nurtem wody.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ofiarą utonięcia jest 37-letnia Maja K., mieszkanka Warszawy. Prawdopodobnie kobieta została potrącona przez młodego mężczyznę płynącego na skuterze wodnym. Obecnie trwa ustalanie przyczyn tego tragicznego wypadku.
/wł/
0
0
0
0
0
0
0 0
Ciekawe że 1,5 h jej szukali. Szukali jej przez 3-4 godziny a przez pierwsze 2h nic nie robili tylko się krzątali jak małe kaczki. Dziękuje bardzo za takie służby bezpieczeństwa. A facet na skuterze jak by się nie popisywał i nie pływał tak blisko ludzi to by nie było całej akcji. Stary głupi tup szukający szczęścia. Życzę mu miłego pobytu w pierdlu. Może tam zrozumie co czuje rodzina tej nieszczęsnej kobiety :-( 20:25, 20.06.2013
0 0
Bardzo współczuję! Byłam tam dzisiaj i jedyne co moge powiedzieć, to szybko zorganizowana pomoc odpowiednich służb, szkoda tylko, że musiało dojść do tragedii. 21:41, 20.06.2013
0 0
Ludzie byłam tam. Kobieta poprosiła mnie o popilnowanie rzeczy bo była sama. Nie skazujcie od razu mężczyzny na skuterze, nie był to żaden lansujący się małolat. Był to starszy mężczyzna. (trzeźwy) Pomimo tego, iż nie był pewny czy potrącił kobietę (ponieważ snurkowała i tylko co jakiś czas wynurzała głowę) od razu zadzwonił na policję, ponieważ ludzie z pomostu zauważyli , że kobieta po jego przejechaniu nie wynurzyła się. Człowiek był w szoku i był roztrzęsiony. Często jestem nad Zegrzem i nie przepadam za tymi wariatami na skuterach , ale tutaj akurat nie można nikogo winić. W tym miejscu jest zakaz kąpieli, chociaż i tak każdy się tam kąpie. Kobieta snurkowała, nie było jej widać. No nie zauważył jej. Stało się. Znaleźli się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze. 23:36, 20.06.2013