Nie kupuj "od szwagra", czyli dlaczego warto zaufać ekspertom?

Kiedy jesteśmy chorzy, nie przeszukujemy giełd online w celu zakupu najtańszych leków nieznanego pochodzenia, ale idziemy do fachowca (lekarza), który doradzi nam, czym powinniśmy się w danej sytuacji leczyć. Kiedy chcemy coś zjeść, wybieramy się do lokalu spełniającego jakieś standardy, a nie szukamy przydrożnych sprzedawców pierogów, których wyroby są 3 razy tańsze, ale o tej żywności wiemy tylko tyle, że prawdopodobnie jest jadalna. Oczywistym zatem powinno być, że w razie awarii samochodu, po części i porady udajemy się do profesjonalnego sklepu po dobry towar i fachową radę. Mimo to, często dzieje się odwrotnie. Dlaczego warto zaufać ekspertom?

1. Fachowiec nie ma żadnego interesu w tym, by nas oszukać

Święta prawda mimo, że wielu z nas jest przekonanych o tym, że taki "prywaciarz" tylko czeka, by nas oszukać. Kiedy kupujemy na przykład akumulator do naszego Volvo, powinno być dla nas oczywiste, że po poradę odnośnie najlepszego modelu i zakup takiegoż udamy się na przykład do serwisu Leifi, a nie oprzemy naszej decyzji o komentarze na pierwszym lepszym forum internetowym, gdzie swoje "fachowe" zdanie może wyrazić nawet 10-latek. Ekspertowi zależy, byśmy do niego wrócili, ponieważ stawia na długofalowy zysk oparty o zaufanie klienta, a nie na jednorazową, możliwie najszybszą sprzedaż, która w dłuższej perspektywie oznacza stratę. Przecież naturalne jest, że jeśli w przesyłce otrzymamy stwardniałe już wycieraczki ze starymi piórami, nigdy więcej nie zamówimy towaru z tego samego miejsca. Wyspecjalizowany sklep zadba również, by każde zamówienie było zgodne ze specyfikacją, byśmy nie mieli w pudełku żadnych niespodzianek pokroju innego przekaźnika niż zamawialiśmy, za dużego akumulatora, czy części zupełnie innej niż ta, którą sobie życzyliśmy.

2. Nie narażajmy zdrowia i życia dla kilku złotych

Nikt o zdrowych zmysłach nie eksperymentuje, gdy chodzi o zdrowie, czy życie nasze lub członków naszej rodziny. Podzespoły i instalacje samochodowe należą do tych produktów, które na te czynniki wpływają. Oczywiście, napotkany po drodze "sprzedawca wycieraczek", który przypadkowo akurat oglądał nasz samochód, albo "garażowy dystrybutor części do silnika", będą mieć kilkukrotnie niższe ceny. Problem polega jednak na tym, ze wiele z tych elementów nie zdradza objawów zużycia po wyglądzie zewnętrznym. Laik może spokojnie kupić np. czujnik pompy oleju, który będzie świecić się, jak gdyby wczoraj zjechał z taśmy produkcyjnej, a który w rzeczywistości będzie pamiętał jeszcze okres, gdy masowo produkowano Fiata 126p. Tacy sprzedawcy nie dbają o to, co i komu sprzedadzą, a zatem nasze bezpieczeństwo nie stanowi dla nich żadnej wartości. Co więcej, pocałujemy przysłowiową klamkę, jeśli przyjdzie nam do głowy chęć reklamacji takiego bubla.

W Internecie warto odwiedzać marki, które znane są już wielu użytkownikom samochodów, jak wspomniany wyżej sklep motoryzacyjny Leifi. Dzięki temu mamy gwarancję, że części samochodowe przez nas zakupione są nowe, wydajne i wolne od wad.