W poniedziałkowy poranek (25.08) straż z Nowego Dworu Mazowieckiego interweniowała w sprawie dwóch pożarów, do których doszło w Nasielsku. Niestety wszystko wskazuje na to, że w obu przypadkach ogień podłożył podpalacz.
Fot. sxc.hu
O godzinie 5:02 dyżurny straży odebrał zgłoszenie o pożarze składu opału przy ulicy Kilińskiego w Nasielsku. Do akcji gaśniczej udał się zastęp z OSP Nasielsk. Druhowie po przybyciu na miejsce ustalili, że płomieniami objęty jest niewielki skład materiałów opałowych, które jeden z mieszkańców przygotował sobie na zimę. Ponieważ ogień zagrażał stojącemu obok garażowi, strażacy natychmiast rozpoczęli akcję gaśniczą. Na szczęście druhowie szybko stłumili płomienie.Kolejny pożar
O godzinie 5:44, gdy akcja gaśnicza przy ulicy Kilińskiego dobiegała końca, dyspozytor Powiatowego Stanowiska Kierowania odesłał interweniujący zastęp do drugiego pożaru, który wybuchł na ulicy Przemysłowej, również w Nasielsku. Tym razem zapalił się stropodach w wędzarni na terenie rzeźni. Do gaszenia płomieni zadysponowano oprócz OSP Nasielsk również zastęp z OSP Jackowo. Strażacy ponad godzinę walczyli z żywiołem.
Seryjny podpalacz?
Świadkowie tych zdarzeń twierdzili, że w obu przypadkach ogień został celowo podłożony. Jak udało się dowiedzieć naszej redakcji, mieszkańcy cały czas żyją w strachu o swoje mienie i boją się podpalacza lub podpalaczy, którzy sieją spustoszenie na terenie gminy Nasielsk. Obecnie całą sprawą zajmują się nasielscy policjanci. Więcej o problemie podpaleń w Nasielsku już we wtorek (26.08) w Gazecie Lokalnej Legio Extra. /M.K., kh/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz