W meczu kończącym 12. kolejkę rozgrywek II Ligi Centralnej Legionovia rozegrała spotkanie w Górze z miejscowym Nadwiślanem.
Góra - niewielka miejscowość w województwie śląskim. Tam właśnie podopieczni słoweńskiego szkoleniowca Roberta Pevnika walczyli o kolejne punkty w bieżącym sezonie. Gospodarz przed meczem miał tylko punkt mniej od legionowian. Dlatego też obie drużyny koniecznie chciały powalczyć o komplet punktów i podskoczyć w ligowej tabeli znad strefy spadkowej.
Już w 2 minucie wielka radość zapanowała na ławce rezerwowych zawodników gości. Sebastian Czapa wykonywał rzut wolny z lewej strony pola karnego. Strzelił w kierunku bramki Pawła Florka, który w zamieszaniu podbramkowym wpuścił futbolówkę do siatki. Ciężko powiedzieć, czy zawodnik Legionovii strzelał czy dośrodkowywał. Ważne, że Legionovia objęła szybko prowadzenie.
W drugiej połowie, w 70 minucie strzelca bramki, Czapę, zmienił Sebastian Janusiński i było to przysłowiowe wejście smoka. Goście wyprowadzili szybką kontrę. Janusiński otrzymał kilkudziesięciometrowe podanie i miał przed sobą tylko bramkarza gospodarzy. Zachował zimną krew i pięknym lobem ustalił wynik spotkania.
Legionovia dzięki wygranej awansowała na 10 miejsce i ma w swoim dorobku 18 punktów. Traci do lidera MKS Kluczbork 7 oczek.
Nadwiślan Góra: Florek - Jurek, Boczek, Balul, Łaczek - Małkowski (70' Ogrocki), Kaszok, Koman (78' Skrobol), Matysek (46' Setlak), Ogrocki - Setla (73' Legierski).
Legionovia Legionowo: Smyłek - Wieczorek, Dankowski, Goropevsek, Kołodziejski (55' Goliński) - Kominiak, Pavić, Stromecki (85' Ziąbski), Czapa (70' Janusiński) - Odunka, Zaniewski (66' Lewicki).
/Michał Machnacki/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz